Tylko do najbliższej soboty na osiedlu Centrum E mogą być prowadzone prace przy zabezpieczaniu osuwiska. Później, ze względu na okres ochronny na Łąkach Nowohuckich, prace muszą zostać zawieszone aż do zimy. Radni dzielnicy mają wątpliwości, czy mieszkańcy w tym rejonie są bezpieczni.
- Byłem na miejscu i gołym okiem widać, że teren, gdzie prowadzone są prace, nie jest zabezpieczony w odpowiedni sposób - twierdzi Stanisław Moryc, przewodniczący Rady Dzielnicy XVIII Nowa Huta.
W ostatni weekend po uszkodzonej asfaltowej ścieżce tłumnie spacerowali nowohucianie. Dzieci na skraju skarpy urządzały sobie zabawy. Niektórzy próbowali nawet zbiegać z ośmiometrowego nasypu.
- Każdy teren budowy powinien być skutecznie zabezpieczony przed dostępem osób trzecich. Zadbać o to powinien wykonawca i zleceniodawca, którym w tym przypadku jest miasto - ocenia Jerzy Skibiński, członek Stowarzyszenia Łąki Nowohuckie. Zwraca także uwagę, że wzdłuż grani skarpy widoczne są podłużne pęknięcia, obrywy i nawisy z popękanego asfaltu. - Stabilność skarpy może się radykalnie pogorszyć po nawet słabych opadach deszczu - alarmuje Skibiński, który sprawą zainteresował Państwową Inspekcję Pracy.
Wczoraj o ustosunkowanie się do tych wątpliwości poprosiliśmy Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który zlecił remont skarpy.
- Wiele osób łamie ustawiony zakaz wstępu i przekracza barierki ochronne - stwierdził Michał Pyclik z ZIKiT. Jednocześnie zapewnił, że urzędnicy zwrócą się do wykonawcy, by jeszcze lepiej zabezpieczył teren budowy na skarpie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?