– Jakie wrażenia po dwóch meczach w nowym zespole, w pierwszej lidze?
– Fantastyczne. Wreszcie jakieś mecze o stawkę, bo jak wiadomo, przez całą rundę w Cracovii nie powąchałem murawy, nawet na ławce rezerwowych nie siedziałem.
– Nie zdołowało Pana to minione półrocze?
– Szczerze, to nie. Po tym, jak w Polonii Warszawa trener Stokowiec dał mi szansę, wiedziałem, że na coś mnie stać, że mogę grać w ekstraklasie. Dodało mi to trochę pewności siebie i czekałem na kolejne występy. Liczyłem jednak, że w Cracovii bardziej się odbuduję – po kontuzji, którą złapałem pod koniec gry w Polonii. Niestety, trener Stawowy nie dał mi żadnej szansy i musiałem uciec chociaż na te pół roku, żeby grać w meczach o stawkę.
– Wypożyczenie do Puszczy Niepołomice przyjął Pan więc jak wybawienie?
– Prawdę mówiąc, tak. Nie chciałem dłużej siedzieć na trybunach w Cracovii, dlatego sam na to wypożyczenie nalegałem.
– Trener Puszczy musiał szybko podjąć decyzję, czy Pana pozyskać. Nie oszukujmy się – zaryzykował, bo wziął piłkarza, który jesienią grał tylko w czwartej lidze, w rezerwach Cracovii.
– Trener Wójtowicz sam mi powiedział, że ryzykuje. Rozumiem, że mógł tak myśleć, ale, moim zdaniem, nie ryzykował. Powiedział mi również, że liczy na to, iż wiele dam tej drużynie. Czwarta liga i pierwsza – rzeczywiście, jest to jakiś przeskok... Ale mnie tym bardziej zależało, żeby zagrać w Puszczy, dostać w tej pierwszej lidze szansę.
– Początek ma Pan obiecujący. Trener chwali, drużyna wygrywa, a w obu meczach nie straciła gola – co obrońcę musi cieszyć.
– Za nami dwa bardzo ciężkie mecze. W tym drugim, z Olimpią Grudziądz, mieliśmy ogromne szczęście. Były, zdaje się, trzy strzały w nasz słupek. Megawrażenie zrobiła interwencja Sobieszczyka po jednym z uderzeń rywali. Musimy zacząć więcej grać piłką, myślę, że wtedy będzie jeszcze lepiej.
– A Pan? Czuje, że miał długą przerwę w poważnej grze?
– Właśnie, o dziwo, nie.
– Czyli jednak występy w czwartej lidze coś tam dały?
– Można powiedzieć, że coś dały, ale moja dyspozycja to raczej efekt wymagających treningów z trenerem Stawowym oraz tych fizycznych, z trenerem Jankowiczem – naprawdę godnych polecenia. Dlatego do Puszczy przyszedłem dobrze przygotowany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?