Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie sprostały Startowi

Daniel Weimer
Dagmara Nocuń we wczorajszym meczu  6 razy trafiała do siatki
Dagmara Nocuń we wczorajszym meczu 6 razy trafiała do siatki Fot. Jerzy Cebula
Superliga piłkarek ręcznych. Sądeczanki po walce przegrały przed własną publicznością.

Olimpia/Beskid Nowy Sącz - Start ElblĄg 24:32 (14:16)

Bramki: Nocuń 6, Smbatian 6, Stelmach 5, Figiel 3, Leśniak 2, Basiak 1, Stokłosa 1
- Matuszczyk 9, Jędrzejczyk 6, Waga 6, Kwiecińska 3, Szopińska 2, Balsam 2, Muchocka 1, Dankowska 1, Pinda 1, Świerżewska 1.

Po wyjazdowej porażce z broniącym tytułu mistrza Polski Selgrosem Lublin, sądeczan-kom przyszło się wczoraj zmierzyć przed własną publicznością z kolejnym silnym rywaem. Start Elbląg to przecież drużyna, która od wielu lat zalicza sie do ścisłej krajowej czołówki, a do trwającego sezonu przystąpiła poważnie personalnie wzmocniona.

Tymczasem początek spotkania należał do miejscowych, które po golach Dagmary Nocuń i Olgi Figiel objęły prowadzenie 2:0. Później, po dwóch rzutach karnych rywalki doprowadziły co prawda do remisu, ale w 11 min zespół Olimpii/Beskidu ponownie cieszyła się dwubramkową przewagą (7:5). Nastąpił jednak fatalny dla gospodyń okres. Nagle stanęły, przez 7 min nie potrafiąc oddać skutecznego rzutu. Skrzętnie skorzystały z tego doświadczone elblążanki, w 25 min odskakując na pięć goli (10:15).

Dopiero w końcówce tej części spotkania, głównie dzięki wspomnianym Nocuń i Figiel, podopiecznym trenerki Lucyny Zygmunt udało się częściowo odrobić straty. Gdy zawodniczki udawały się na przerwę do szatni, każde zatem rozstrzygnięcie było jeszcze możliwe.

Także początek drugiej połowy był dla sądeczanek obiecujący, jako że do siatki trafiła Stelmach. Bardzo ambitnie poczynające sobie gospodynie kroku faworytkom dotrzymywały do 40 min, gdy na tablicy wyświetlił się wynik 20:21. Wkrótce rutyna zawodniczek Startu wzięła jednak górę. Po trafieniach Sylwii Matuszczyk i skutecznej po zmianie stron Aleksandry Jędrzejczyk ich prowadzenie rosło z minuty na minutę. Skończyło się na ośmiobramkowym zwycięstwie Startu.

- Trudno mieć pretensje do dziewczyn, które zagrały z charakterystyczną dla nich walecznością. Przeciwnik był lepszy. Koncentrujemy się już na sobotnim meczu z Vistalem Gdynia - powiedziała trenerka Olimpii/Beskidu Lucyna Zygmunt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski