Początkowo gospodarze grali ostrożnie i dopiero, gdy w 20 min Patryk Serafin postraszył rywali groźnym uderzeniem, to przekonali się, że mogą coś zdziałać w ofensywie.
Mieli wiele sytuacji i nawet raz trafili do siatki, ale po kontrowersyjnej decyzji - było ich sporo i w stronę gości - sędzia gola nie uznał. Trzeba także oddać przyjezdnym, że również dzięki nim był to dobry i ciekawy mecz. Często ruszali do ataku, ale też Norbert Jasowicz był dobrze dysponowany.
Zdaniem trenerów
Andrzej Paszkiewicz, Hutnik:
- Czujemy nieodosyt. Był to niezły mecz i tylko z tego powodu kibice mogą być zadowoleni.
Tomasz Dymanowski, Łysica:
- Rywale niech żałują, że nie pokonali takiego pasibrzucha, jak ja.
(BP)
Hutnik Nowa Huta 0
Łysica Bodzentyn 0
Hutnik: Jasowicz - Orłowski, Bienias, Ochman, Guja - Sierakowski (72 Antoniak), Świątek, Murzyn, Serafin, Gamrot - Stanek (78 Lubera).
Łysica: Dymanowski - Płusa, Ciesielski, Szymoniak, Kozubek - D. Gardynik (60 Horna), Pawłowski, Trela (65 Anduła), Kalista - P. Gardynik, Fortuna (74 Kiełbasa).
Sędziował: Karol Kierzkowski (Kielce). Widzów: 650.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?