Kibice Cracovii skarżą się na stan chodnika, schodów, jak również na małą liczbę koszy na śmieci, czy zbyt głośne odtwarzanie muzyki w czasie przerw w meczach. Kilkakrotnie wysyłano pisma z prośbą, o poprawienie bezpieczeństwa, higieny i estetyki terenu lodowiska, jednak od pierwszej prośby wysłanej do Urzędu Miasta Krakowa oraz administratora hali, minęły już cztery miesiące, a niewiele się zmieniło. Dlaczego?
Według administratora hali wciąż postępują prace remontowe trwające od 2004 roku, jednak muszą być robione stopniowo. Etapowanie remontu jest konieczne z uwagi na ograniczone środki finansowe, które są przekazywane z budżetu miasta na modernizację hali. Spółka, która zarządza obiektem, jest jego dzierżawcą a nie właścicielem. - To rozróżnienie jest ważne, bo wyklucza finansowanie remontu obiektu nie będącego jej własnością - tłumaczy kierownik lodowiska Wojciech Stępak.
Jak podaje Paweł Stańczyk, sekretarz miasta, 12 lutego 2004 roku została podpisana umowa, w której Miejski Klub Sportowy „Cracovia” SSA zobowiązał się do utrzymywania budynku w dobrym stanie, jak i dokonywania bieżących napraw i remontów. Ponadto 5 stycznia 2004 roku pomiędzy Gminą Miejską Kraków, a Spółką zostały ustalone warunki użytkowania dzierżawionego obiektu. W porozumieniu zawarto obowiązki najemcy, m.in. utrzymanie należytego stanu sanitarno-porządkowego budynków i terenów przyległych, a także wykonywanie prac remontowo-inwestycyjnych, przy czym na wykonywanie ostatnich, klub może otrzymać środki z budżetu miasta.
Użytkownicy hali jako główny problem wskazują dziurawy i krzywy chodnik, o który potykają się kibice, jak również skarżą się na wybrakowane schody, które trzeba pokonać zaraz po przekroczeniu bramy. - Ludzie w zimie, żeby wejść po schodach i nie potłuc się, bo jest lód a schody są pokruszone, trzymając się za ręce wchodzą w rozkroku, co wygląda komicznie, ale inaczej trzeba się liczyć z upadkiem - mówi Kazimierz Hajduga zagorzały kibic Cracovii. Wspomina również, że dużym problemem była głośna muzyka dobiegająca z głośników umiejscowionych bezpośrednio nad głowami widzów. - Aktualnie - jak informuje Hajduga - na ostatnich meczach można było zauważyć niewielką poprawę emitowanego dźwięku. Muzyka została ściszona, a huk nie uderzał w kibiców tak bardzo, jak do tej pory.
Kierownik lodowiska poinformował nas również o inwestycji, którą wykonano w minionym roku, czyli o podpięciu lodowiska do miejskiej sieci ciepłowniczej. Do jej pełnego zamknięcia konieczne jest jednak przeprowadzenie ciepłociągu wzdłuż hali. A to w praktyce oznacza konieczność wyburzenia chodników i wylewek betonowych wokół lodowiska. Wykonywanie obecnie w tym miejscu chociażby kostki brukowej - według Wojciecha Stępaka - nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Twierdzi on, że byłoby to marnowanie publicznych pieniędzy. Dodaje jednak, że właśnie ruszyły roboty brukarskie i jeszcze w tym roku zostaną dokończone prace przy szatniach dla grup młodzieżowych.
Z nieoficjalnych źródeł wiadomo, że remont chodnika trwa od około tygodnia, ale nie jest pewne, czy będzie to wymiana całej nawierzchni, czy tylko popękanych elementów z uwzględnieniem ułożenia nowych płyt chodnikowych we wnękach, w których dotychczas było jedynie błoto. Warto wspomnieć, że od strony ulicy Siedleckiego wyremontowano dwa z trzech wejść, zrobiono schody z podjazdem dla wózków.
Wszystko wskazuje na to, że już niedługo użytkownicy lodowiska nie będą musieli wstydzić się stanu hali mistrzów Polski w hokeju.
WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/dziennipolskiStrefa Biznesu: W Polsce przybywa pracowników z Ameryki Południowej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?