Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie ma mocnych na Sebastiana Vettela

Redakcja
Sebastian Vettel po wczorajszym zwycięstwie w Grand Prix Europy, ósmej rundzie mistrzostw świata, ma już 77 punktów przewagi nad Jensonem Buttonem z McLaren-Mercedes. Kolejną mistrzowską koronę jeźdźcowi Red Bull-Renault mógłby odebrać tylko jakiś kataklizm.

Miejsce na podium świętują Fernando Alonso (z lewej) i zwycięzca Sebastian Vettel FOT. PAP/EPA

FORMUŁA 1. Niemiec pewnie zmierza po kolejny tytuł mistrza świata

- Fantastyczny wyścig - wykrzyczał do mikrofonu szczęśliwy Niemiec po minięciu linii mety w Walencji. Nieco później skromnie już dodał: - Nie patrzę na przewagę, bo sezon jest bardzo długi. Naszym celem są kolejne zwycięstwa.

Gdy nad torem w Walencji zapaliły się zielone światła, bolid Vettela wystrzelił do przodu, jak strzała. Bez najmniejszych problemów obronił pierwsze miejsce i pomknął przed siebie. - Dzisiejsze zwycięstwo mogło wyglądać na łatwe. Dla mnie był to jednak bardzo, ale to bardzo emocjonujący wyścig. Naciskali mnie przecież Fernando i Mark - stwierdził uśmiechnięty Niemiec, zaliczając szóste zwycięstwo w tym sezonie, a szesnaste w karierze.

Choć Hiszpan Fernando Alonso bardzo chciał wygrać, to jednak w Walencji starczyło mu sił tylko na drugie miejsce. Z Ferrari zdołał wykrzesać tylko tyle mocy, by starczyło na objechanie Australijczyka Marka Webbera, drugiego kierowcy Red Bulla. - Szansa na atak nadarzyła się w połowie wyścigu. Minąłem go na dwunastym zakręcie - opowiadał Alonso. To co zyskał na torze, stracił w alei serwisowej zmieniając opony. Australijczyk znowu znalazł się przed nim. - Ponownie wyprzedziłem go po ostatnim postoju. Team zastosował dobrą taktykę - przyznał zadowolony Hiszpan, stwierdzając, że drugie miejsce, to wszystko na co stać w tej chwili Ferrari.

- Myślę, że powinienem zająć drugie miejsce - stwierdził nieco zirytowany Webber. Podkreślił też, że był to jego... najlepszy wyścig w tym sezonie. - Z powodu błędu nie jestem drugi - mówił rozżalony. Dodał jednak, że pod koniec wyścigu miał kłopoty ze skrzynią biegów.

Wczorajszego wyścigu do szczególnie udanych nie zaliczą ani czwarty Brytyjczyk Lewis Hamilton z McLaren-Mercedes, ani piąty Brazylijczyk Felipe Massa z Ferrari, a tym bardziej szósty Brytyjczyk Jenson Button, partner Hamiltona z zespołu McLaren-Mercedes. Jeszcze gorzej tor w Walencji wspominać będą jeźdźcy Lotus-Renault: Niemiec Nick Heidfeld, zastępujący Roberta Kubicę, był dziesiąty, a Rosjanin Witalij Pietrow dopiero piętnasty.

Kolejny wyścig - Grand Prix Wielkiej Brytanii - 10 lipca na torze Silverstone.

WYNIKI

GP Europy: 1. Sebastian Vettel (Red Bull) 1:39.36,169, 2. Fernando Alonso (Ferrari) strata 10,891, 3. Mark Webber (Red Bull) 27,255, 4. Lewis Hamilton (McLaren) 46,190, 5. Felipe Massa (Ferrari) 51,705, 6. Jenson Button (McLaren) 1.00,065, 7. Nico Rosberg (Mercedes GP) 1.38,090, 8. Jaime Alguersuari (Toro Rosso) 1 okr., 9. Adrian Sutil (Force India) 1 okr., 10 Nick Heidfeld (Renault) 1 okr., 11. Sergio Perez (Sauber) 1 okr., 12. Rubens Barrichello (Williams) 1 okr., 13. Sebastien Buemi (Toro Rosso) 1 okr., 14. Paul Di Resta (Force India) 1 okr., 15. Witalij Pietrow (Renault) 1 okr.

Klasyfikacja MŚ kierowców (po 8 z 19 eliminacji): 1. Vettel 186 pkt., 2. Button 109, 3. Webber 109, 4. Hamilton 97, 5. Alonso 87, 6. Massa 42, 7. Rosberg 32, 8. Pietrow 31, 9. Heidfeld 30, 10. Schumacher 26.
Klasyfikacja MŚ konstruktorów: 1. Red Bull 295 pkt., 2. McLaren 206, 3. Ferrari 129, 4. Renault 61, 5. Mercedes GP 58.

Marek Długopolski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski