CHRZANÓW. Jest decyzja środowiskowa w sprawie asfaltowni
Od początku plany budowy w Luszowicach wytwórni mas bitumicznych budziły kontrowersje wśród mieszkańców. Narzekali, że taki zakład będzie truł i powodował nadmierny hałas, co także jest uciążliwe. Zwłaszcza, że firma, która zainwestuje w Luszowicach myśli docelowo o tym, by stworzyć tu także bazę logistyczną dla obsługi inwestycji drogowych w rejonie Krakowa i Katowic. Informacja, że mimo protestów, burmistrz wydał decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach dla realizacji przedsięwzięcia, zelektryzowała wieś. - Jestem oburzona, że burmistrz nie liczy się z opiniami mieszkańców. Przecież to ludzie go wybrali. Ale pewnie łatwo mu podejmować decyzję, bo tu nie mieszka - denerwuje się starsza kobieta, mieszkanka Luszowic.
Sołtys Józef Hudzik twierdzi, że póki co paniki wśród miejscowych jednak nie ma. To dlatego, że niewiele osób wie o tej decyzji. Sam dopiero co dostał pismo w tej sprawie. - Przeciwko inwestycji nie było całe sołectwo, ale tylko grupa ludzi - mówi sołtys. Przyznaje, że sam uczestniczył w wycieczce zorganizowanej do Wrocławia, gdzie taka wytwórnia mas bitumicznych już działa. Nie mówi jednak jednoznacznie, czy przekonała go to do tego, że asfaltownia w Luszowicach nie zagrozi ani środowisku ani ludziom. - Tam to wszystko działa na terenie zamkniętym i jest nowoczesne. U nas też ma tak być - dodaje Hudzik.
Zdania w sprawie inwestycji nie zmienił burmistrz Chrzanowa, który od początku tłumaczył mieszkańcom, że nie ma się czego bać. - To będzie nowoczesny zakład. Powstanie w strefie przemysłowej, z dala od zabudowań mieszkalnych. Mieszkańcy naprawdę nie mają powodów do obaw - zapewnia Ryszard Kosowski. Na osłodę dodaje, że inwestor chce stworzyć w wytwórni nowe miejsca pracy. Może ten argument przemówi do przeciwników asfaltowni?
(LIZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?