MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie chcieli w Muzeum AK „sierot po PRL-u”

Piotr Subik
Piotr Subik
Czy współpraca z ZŻWP przekreśliłaby Muzeum AK w oczach MON, którego wiceszef Wojciech Fałkowski zapowiadał pomoc dla placówki?
Czy współpraca z ZŻWP przekreśliłaby Muzeum AK w oczach MON, którego wiceszef Wojciech Fałkowski zapowiadał pomoc dla placówki? fot. Andrzej Banaś
Kontrowersje. Akowcom nie spodobała się współpraca z organizacją byłych wojskowych.

Zaledwie tydzień obowiązywało porozumienie Muzeum Armii Krajowej z Oddziałem Małopolskim Związku Żołnierzy Wojska Polskiego. P.o. dyrektora placówki Joanna Mrowiec najpierw podpisała je z jego szefem gen. Romanem Klechą, a zaraz potem... rozwiązała. Powód?

- Dotarły do nas informacje, że kombatanci patrzą nieprzychylnym okiem na współpracę z ZŻWP - tłumaczy rzecznik muzeum Piotr Koziarz. Dodaje, że dyrekcja placówki zmieniła zdanie, mimo że nie dotarł do niej żaden pisemny protest.

Związek Żołnierzy Wojska Polskiego to stowarzyszenie, które broni interesów społecznych i socjalnych żołnierzy zawodowych zwolnionych z czynnej służby wojskowej. Powołane zostało do życia 1 kwietnia 1981 r. przez ówczesnego prezesa Rady Ministrów gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Obecnie liczy ok. 15 tys. członków, to największa organizacja skupiająca byłych wojskowych w Polsce.

Rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie dr Jerzy Bukowski nie ukrywa, że decyzja dyrekcji muzeum o podpisaniu porozumienia zaskoczyła środowisko kombatanckie. - Jak można wikłać weteranów Polski Podziemnej w kontakty ze stowarzyszeniem, którego najstarsi członkowie z bronią w ręku zwalczali „reakcyjne bandy”, a nieco młodsi pomagali w tłumieniu niepodległościowych aspiracji ideowych spadkobierców żołnierzy wyklętych!? - pyta retorycznie Jerzy Bukowski.

I zaraz dodaje: - Związek skupia na pewno wielu porządnych ludzi, ale kierowany jest przez „sieroty po PRL-u”. Chodzi przede wszystkim o prezesa Zarządu Głównego ZŻWP gen. Franciszka Puchałę. Był bliskim współpracownikiem gen. Wojciecha Jaruzelskiego, planistą stanu wojennego wprowadzonego w Polsce w 1981 r. W swoich licznych publikacjach i wystąpieniach neguje zasługi gen. Ryszarda Kuklińskiego. I to właśnie w związku z przeszłością gen. Puchały w lutym br. obowiązującą od 1981 r. umowę o współpracy ZŻWP z MON zerwał ze skutkiem natychmiastowym minister Antoni Macierewicz.

Jak podkreśla Piotr Koziarz, przed podpisaniem porozumienia analizowano statut ZŻWP i nie doszukano się w nim niczego niepokojącego. A jeden z członków związku, Tomasz Otrębski, zarazem prezes Fundacji im. Tadeusza Kościuszki od lat współpracuje z Muzeum AK. I przekazał w depozyt kilkadziesiąt eksponatów.

- Zawsze z życzliwością odnosić się będziemy do Muzeum AK. Dla nas najważniejsze jest, żebyśmy w żaden sposób nie przeszkadzali mu w realizacji misji - mówi „Dziennikowi Polskiemu” gen. Roman Klecha.

W związku trwa obecnie kampania sprawozdawczo-wyborcza, bo po zerwaniu umowy przez MON nie doszło do odwołania gen. Puchały.

W tle takich, a nie innych decyzji dyrekcji Muzeum AK może być zapowiadane jeszcze w czerwcu br. przez wiceszefa MON Wojciecha Fałkowskiego zacieśnienie współpracy resortu z krakowską placówką. Zdaniem wiceministra muzeum mogłoby pomóc w kształtowaniu „etosu” młodych żołnierzy, co byłoby trudne w przypadku współpracy z organizacją „wyklętą” przez min. Macierewicza.

Na razie muzeum na własną rękę stara się o nawiązanie współpracy z Centrum Wsparcia Teleinformatycznego Sił Zbrojnych RP w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski