MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nie budujmy dróg donikąd. Stwórzmy warunki firmom

Zbigniew Bartuś
Nowe pieniądze unijne (2). Już za 11 dni przedsiębiorcy będą mogli zapytać wprost wicepremier Elżbietę Bieńkowską, marszałka Marka Sowę oraz innych decydentów, na jakie wsparcie mogą liczyć firmy w najbliższych siedmiu latach.

Tematem zorganizowanego przez nas I Forum Przedsiębiorców "Nie bójmy się marzyć" (26 maja w Expo Kraków) będzie mądre wykorzystanie, rekordowych w historii, środków unijnych - na lata 2014-20. Tylko w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Małopolskiego zasili nasz region prawie 3 miliardy euro.

Dzięki temu ma się poprawić los wszystkich mieszkańców Małopolski: przedsiębiorców, pracowników i ich rodzin - oraz całego otoczenia. Poprawić - nie tylko na siedem lat, kiedy będą pieniądze z Unii, ale na kolejne dziesięciolecia, kiedy już przestaniemy tyle dostawać.

Przed tygodniem zamieściliśmy w niniejszej rubryce pierwsze opinie przedsiębiorców na ten temat. Zapytaliśmy ich o doświadczenia z unijnymi środkami: co było dotąd dobre, co złe i co trzeba zmienić. Jak technicznie rozdysponować pieniądze? Czy preferować jak dotąd dotacje, czy raczej pożyczki? Kto ma oceniać projekty- i czym się przy tym kierować? Jak te projekty rozliczać? Ile ma być przy tym papierów?

Nasi rozmówcy wskazywali na nieznośny formalizm procedur i rozbuchaną biurokrację oraz "chiński" język używany w unijnych projektach oraz przy ich rozliczaniu - z tego powodu wielu małych przedsiębiorców musi korzystać z usług specjalistycznych firm, co sporo kosztuje. Dziś kolejne opinie.

Stanisław Gągała, prezes firmy Gold Drop z Limanowej oraz Regionalnego Stowarzyszenia Przedsiębiorców, uważa, że największą zaletą środków unijnych jest to, że… były i są.

- Odmieniły na lepsze polską wieś i rolnictwo, a także infrastrukturę w wioskach i miasteczkach, które zyskały wreszcie przyzwoite drogi, chodniki... i wypiękniały - mówi Stanisław Gągała. Dostrzega jednak również ciemną stronę unijnych inwestycji: samorządy mocno się przy nich zadłużyły, w dodatku wydając wiele pieniędzy na przedsięwzięcia, które nie zapewnią przyszłości.

- Te chodniki i drogi biegnące do lasu lub wręcz donikąd, nie do końca przemyślane obiekty kulturalne, sportowe czy rozrywkowe… - wylicza prezes Gold Dropu. Jego zdaniem, w obecnej perspektywie samorządy powinny skupić się na stwarzaniu warunków dla przedsiębiorczości, aby firmy mogły rozwijać skrzydła i by powstawały nowe biznesy, bo tylko to da nam szansę rozwoju.

- Na okrągło słyszymy od polityków, że MŚP to sól polskiej ziemi, motor gospodarki itp. To prawda, ale poza hasłami nic z tego nie wynika - uważa Stanisław Gągała. W jego opinii, władze wszelkich szczebli winny wspierać rodzimych przedsiębiorców, którzy tworzą PKB i większość miejsc pracy oraz płacą podatki tutaj, a nie w różnych rajach. To właśnie do nich powinny trafiać środki unijne. Na co?

- Za dużo było absurdalnych szkoleń - co nie znaczy, że szkolenia nie są potrzebne. Przeciwnie: większość polskich przedsiębiorców to samoucy, prowadzący firmy w pierwszym pokoleniu. Merytoryczne szkolenia są potrzebne i im, i ich pracownikom - podkreśla prezes limanowskiej firmy.

Dodaje, że środki unijne winny też iść na dokapitalizowanie polskich firm - nowoczesne maszyny i urządzenia oraz badania i rozwój, które pomogą im wznieść się na wyższy poziom technologiczny i organizacyjny. Trzecim superważnym elementem, który trzeba wspierać za pieniądze z Unii, jest eksport.

Janusz Strzeboński, szef sułkowickiej Izby Gospodarczej , uważa, że w obecnej perspektywie unijne środki nie mogą być marnowane na dziwne szkolenia służące tylko i wyłącznie nabijaniu kabzy ich organizatorom.

- Dziś najbardziej potrzebne jest wsparcie mikrofirm na cele służące ich dalszemu rozwojowi, głównie na inwestycje w nowoczesne linie technologiczne - uważa prezes Strzeboński.

Jego zdaniem, dotacje powinny iść wyłącznie na ten cel. - Inwestycje są bardzo ważne. Jeśli raz coś powstanie w naszym kraju, to nikt tego nigdzie nie wywiezie. Zawsze będzie odprowadzany podatek od nieruchomości i istnieje większe prawdopodobieństwo powstania miejsc pracy, co na pewno korzystnie wpłynie na naszą gospodarkę - kwituje Janusz Strzeboński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski