Kampania ruszyła
Frustracja zachowaniami polityków jest powszechna. Kolejni celebryci publicznie deklarują, że nie będą głosować i to jest ich forma obywatelskiego protestu. Tylko co da obrażanie się na rzeczywistość? Co zmieni? Takie deklaracje są raczej przykładem infantylizmu i niezrozumienia mechanizmów polityki. Parafrazując znane porzekadło, można powiedzieć: konie jakie są (wystawione w tych zawodach), każdy widzi. Można i trzeba narzekać na ich jakość, ale któregoś obstawić trzeba, bo przyjmowanie założenia, że to wszystko jedno, kto będzie rządził, jest przejawem niedojrzałości.
Taka właśnie, niedojrzała, jest niestety obecna kampania. Adresowana głównie do naszych lęków, fobii i uprzedzeń. Zakładająca, że przy oddaniu głosu będą decydować głównie kwestie estetyczne, to, czy ktoś budzi naszą sympatię, czy dobrze się sprzedaje, łatwo przyswaja i lekko trawi. Tylko że w tym akurat przypadku ani nic nie kupujemy, ani nie czynimy zadość swoim upodobaniom, ale decydujemy o tym, kto będzie odpowiadał za nasze bezpieczeństwo, nasze emerytury i miejsca pracy. Chodzi zatem o trochę inne kryteria wyboru oraz inne kompetencje kandydatów. Nie bądźmy więc przy urnie konsumentami, ale obywatelami podejmującymi istotne dla naszej przyszłości decyzje.
Piotr Legutko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?