Wczoraj zeznawał świadek Bogdan Musiał, historyk specjalizujący się w badaniu dziejów Polski, Niemiec i Rosji w okresie II wojny światowej. Jak mówił przed sądem, był konsultantem filmu dokumentalnego ZDF, który powstawał na bazie serialu fabularnego.
Historyk przyznał, że był zszokowany błędami. Dodał również, że producent częściowo uwzględnił jego poprawki. Jednak nie wszystkie zastrzeżenia eksperta zostały uwzględnione.
- Byłem dotknięty, oburzony. Uznałem to za fałsz i świadomą robotę niemiecką w tym celu, żeby chociaż część odpowiedzialności za Holokaust przenieść na __Polaków, że Polacy też są winni - mówił podczas pierwszej rozprawy przed krakowskim sądem 92-letni Zbigniew Radłowski.
Autor: Marcin Banasik
Ten były żołnierz Armii Krajowej oraz Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej wystąpili przeciwko producentom serialu „Nasze matki, nasi ojcowie”, czyli UFA Fiction oraz ZDF (II program niemieckiej telewizji publicznej).
Według powodów producenci naruszyli ich dobra osobiste w postaci prawa do narodowej tożsamości, dumy i godności.
Pełnomocnicy pozwanych, adwokaci Piotr Niezgódka i Karolina Góralska wnosili o odrzucenie pozwu bez rozpoznania sprawy, powołując się m.in. na brak możliwości badania sprawy niemieckiego filmu w Polsce.
Zbigniew Radłowski domaga się przed sądem przeprosin we wszystkich telewizjach, w których serial był dotychczas emitowany. Chce także m.in. usunięcia z filmu znaku graficznego AK na biało-czerwonych opaskach noszonych przez aktorów i zapłaty 25 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?