Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Narciarskie perły w czeskiej koronie

Marek Długopolski
Czechy. Stacje również w tym roku nie szczędziły pieniędzy na unowocześnienie ośrodków. Zainwestowano w nie setki milionów koron.

Moninec zainwestował w „fabrykę śniegu” i przeszedł do historii. Jako pierwszy ośrodek narciarski w Czechach otworzył już sezon zimowy - tak, wczesną jesienią. - Wyciąg hotelowy ruszył już 26 października. Trasa ma 170 metrów. Chętnych do jazdy nie brakuje - mówią zadowoleni gospodarze niewielkiej stacji narciarskiej, znajdującej się około 80 km na południe od Pragi. Kolejny wyciąg, znacznie dłuższy, zostanie uruchomiony 17 listopada.

Jak to możliwe? - Zainwestowaliśmy w najnowocześniejszy sprzęt do naśnieżania. To pierwsze takie urządzenia w Czechach. Mogą produkować „śnieg”, nawet gdy temperatura sięga 15 stopni Celsjusza - wyjaśniają gospodarze stacji. Ze stoku mogą korzystać nie tylko doświadczeni narciarze, ale także początkujący i dzieci.

Mocno inwestują

Czeskie stacje i w tym roku nie szczędziły pieniędzy na unowocześnienie ośrodków. - Zainwestowano w nie setki milionów koron. Na stokach stanęły kolejne krzesełka i wyciągi, a wzdłuż nich wybudowano lub poszerzono nartostrady - podkreśla Ivana Bilkova z CzechTourism. Od paru lat natura nie rozpieszcza właścicieli stacji, więc w tym sezonie sporo pieniędzy wydali na systemy dośnieżania.

W Czechach jest już około 500 km tras zjazdowych i ponad 3000 km biegowych. Gospodarze stacji kuszą również pięknymi snowparkami, a także m.in. torami saneczkowymi. Nie brakuje też przytulnych ośrodków spa.

A ceny karnetów? - Wciąż bardzo atrakcyjne - zapewnia Anna Gruszczyńska z CzechTourism. - Na pewno nie będzie wyraźnego wzrostu cen biletów. Niektóre z ośrodków zapowiedziały nawet, że pozostaną na poziomie z ubiegłego sezonu - dodaje.

Narciarze i snowboardziści wciąż też będą mogli korzystać z bardzo fajnego rozwiązania - całosezonowego karnetu. Czech Skipass nie tylko pozostaje, ale poszerzył ofertę - z 26 do 34 kolejek, a także ze 119 do 141 wyciągów. Przygarnął też cztery nowe stacje narciarskie - jest ich więc już 23.

Karnet ten otwiera bramki do 190 km nartostrad w tak popularnych ośrodkach, jak: Skiareál Špindlerův Mlýn, SkiResort Černa hora - Pec (Černá hora - Janské Lázně, Pec pod Sněžkou, Velká Úpa, Svoboda nad Úpou, Černý Důl), Ski Areál Malá Úpa, Ski Family Dolni Dvůr, SkiArena Jizerky (Tanvaldský Špičák, Bedřichov, Severák), Skiareál Klínovec, Ski&Bike Špičák, Skiareál Lipno, Ski Areál Kouty, Skicentrum Deštné, Skicentrum Kohútka, a także Skiareál Monínec.

Czeski diament

SkiResort Černa hora - Pec to w tej chwili największy czeski ośrodek narciarski. Ze stacjami Černá hora - Janské Lázně, Pec pod Sněžkou, Velká Úpa, Svoboda nad Úpou, Černý Důl uznawany jest też za jeden z najwspanialszych diamentów w narciarskiej koronie naszych południowych sąsiadów.

W pięciu połączonych ośrodkach jest już ponad 41 km tras zjazdowych i ponad 70 km biegowych, jest też długa i malownicza trasa - Cernohorska - saneczkowa. W tym sezonie przybędzie nowa szkółka dla dorosłych i cztery dla dzieci, wy-pożyczalnia, a także serwis oraz centrum testowe Salomon Atomic. - W ośrodku jest ośmioosobowa kolejka linowa, jedyna taka w Czechach. To tzw. Černohorský Express - przypomina Anna Gruszczyńska.

Między stacjami - na trasie SkiTour - będą kursować specjalne ratraki. - Dzięki nim narciarze z ośrodka na Černéj hoře będą mogli w ciągu paru minut dostać się do Pecu pod Sněžkou. To pierwsze takie połączenie w Czechach - zapewniali gospodarze ośrodka w minionym sezonie. To także największy region, w którym można jeździć na jednym karnecie. W ośrodek zainwestowano w tym sezonie ponad 40 mln koron.

Nie tylko Špindlerův Mlýn

Špindlerův Mlýn, choć już nie największy, to wciąż jeden z najpopularniejszych czeskich ośrodków sportów zimowych. Po przejęciu karkonoskiej stacji przez słowacką spółkę Tatry Mountain Resorts sporo się tu zmieniło.

W minionych latach m.in. poszerzono i wyprofilowano trasy, miliony koron zainwestowano też w modernizację systemu naśnieżania. Špindlerův Mlýn oferuje teraz blisko 24 km tras zjazdowych (od 702 do 1233 m n.p.m.) i ponad 90 km biegowych. Jest tu w sumie 16 wyciągów. Snowboardziści mogą liczyć zaś na cztery snowparki. Składa się z dwóch terenów narciarskich - Medvedin i Svaty Petr (to tu znajduje się najdłuższa trasa - 2700 m oraz najtrudniejsza - czarna FIS-owska - 1375 m długości i 450 m różnicy wzniesień).

Kilka kilometrów na południe od Špindlerůvego Mlýna znajduje się stacja Herlikovice Bubakov (540 - 1019 m n.p.m.). Jest tu 9 wyciągów, a także 14 tras zjazdowych o łącznej długości blisko 13 km. Przed sezonem wymieniono ratraki, a także zmodernizowano system dośnieżania.

Stacja Vrchlabí - Kněžický vrch (odnajdziemy ją przy wylocie doliny Łaby z Karkonoszy) chwali się nie tylko blisko 10 km tras zjazdowych, ale także m.in. nowoczesną czteroosobową wyprzęganą kanapą. Ponad 1000-metrowe krzesełko w ciągu godziny może przewieźć w komfortowych warunkach do 2400 osób.

Rokytnice nad Jizerou - z ośrodkami Horní Domky i Studenov - kuszą blisko 15 km nartostrad (w tym czarna i czerwona z homologacjami FIS; z Lysej hory - 1310 m n.p.m.) oraz blisko 60 km tras biegowych (połączone są z Karkonoską Magistralą).

- Tanvaldský Špičák, jeden z najciekawszych ośrodków w Górach Izerskich, rozszerzył w tym sezonie system sztucznego zaśnieżania, nabył nowe armatki, poszerzył parking na Tanvaldskim Špičáku, postawił nowy taras w restauracji na szczycie - przypomina Anna Gruszczyńska. Tu zainwestowano około 3,5 mln koron.

W Koutach - największym ośrodku na Morawach - poszerzono kolejne trasy. Jest tu ponad 11 km nartostrad - najdłuższa, niebieska ma 3050 m, a dwie ponad 2 km. Ośrodek chwali się też pierwszą w Czechach sześcioosobową kolejką. Stanęła na stoku Medvedi (1159 m n.p.m.), a może przewieźć w ciągu godziny 3200 narciarzy.

W ośrodku Klinovec poszerzono trasy zjazdowe na południowym stoku, zmodernizowano systemu zaśnieżania, unowocześniono system sprzedaży skipassów on-line. Wartość inwestycji to około 5 mln koron.

Ponad 34 mln koron wydała stacja Lipno. Na co? Najwięcej pochłonęła instalacja do sztuczne naśnieżania. Poszerzono również połączenia między trasami Promenádní i Lišáka Foxe. To ledwie parę przykładów.

- A po intensywnej jeździe na nartach zawsze można zrelaksować się w którymś z licznych ośrodków spa lub piwnej... kąpieli - kusi Anna Gruszczyńska z CzechTourism.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski