Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nangar Khel i honor żołnierza

Redakcja
Kolejny wyrok w sprawie Nangar Khel (piszemy o nim na stronie 5) można uznać za dowód na słabość polskiego wymiaru sprawiedliwości – bo mimo iż od tragedii upłynęło 4,5 roku, wciąż nie wiemy, jaka jest prawda o masakrze w afgańskiej wiosce. Ale możemy też spojrzeć na tę historię inaczej. Sąd Najwyższy uznał, że w przypadku czterech oskarżonych nie da się tak łatwo zastosować zasady, iż wątpliwości działają na ich korzyść. W związku z tym nakazał jeszcze raz spróbować wyjaśnić sprawę.

Marek Kęskrawiec: EDYTORIAL

To naprawdę dobra wiadomość. Pokazuje ona, że nad śmiercią 8 osób (w tym trójki dzieci, dwóch kobiet i pana młodego, przygotowującego się do ślubu) musimy pochylić się choćby dlatego, by okazać szacunek dla życia, które odebrali nasi żołnierze. Nie chcę tu oceniać, czy dokonali zbrodni wojennej z premedytacją, czy też zbyt nerwowo odpowiedzieli na atak talibów, którzy ukryli się za ludnością cywilną. Tego być może nie dowiemy się już nigdy. Najważniejsze jest jednak, że zarówno sąd, jak i wojskowa prokuratura postanowiły poważnie potraktować sprawę honoru polskiego żołnierza, którego wyznacznikiem jest m.in. stosunek do ludności cywilnej.

Takiego potraktowania masakry w Nangar Khel mogliby pozazdrościć nam choćby nasi amerykańscy sojusznicy. Tamtejszy wymiar sprawiedliwości w zdecydowanej większości podobnych spraw stawał murem za swoimi żołnierzami, nawet wtedy, gdy dokonywali oni ewidentnych przestępstw. Przykładem może być choćby zbrodnia w irackiej al-Hadisie, gdzie po śmierci jednego z żołnierzy (od wybuchu miny-pułapki) jego koledzy dokonali wendetty, mordując brutalnie 24 bezbronnych cywilów. Z 8 oskarżonych wówczas marines, tylko jeden poniósł karę, został… zdegradowany.

I dlatego, jakikolwiek w sprawie Nangar Khel zapadnie wyrok, jestem dumny z polskiego sądu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski