Dwa takie zakłady mają wkrótce stanąć na Baligówce w Czarnym Dunajcu, w połowie drogi między centrum tej miejscowości a Piekielnikiem. Problem w tym, że plac przeznaczony pod inwestycję leży w granicach obszaru chronionego Natura 2000.
– To rejon tzw. Torfowisk Orawsko-Nowotarskich, które są objęte ochroną z uwagi na występujące tam gatunki zwierząt – mówi Michał Jarończyk, sekretarz gminy w Czarnym Dunajcu.
Przyrodnicy uznali, że teren ten ma szczególne walory przyrodnicze, bo nie tylko występują na nim unikatowe torfowiska, ale także co najmniej 13 chronionych gatunków ptaków, w tym cztery wpisane do „Czerwonej księgi zwierząt”, czyli na listę zagrożonych gatunków. To przede wszystkim cietrzew (w Czarnym Dunajcu jest największe siedlisko tego ptaka w Polsce), głuszec, puchacz, włochatka, ale także derkacz, bocian czarny, jarząbek, żuraw, zimorodek, dzięcioł czarny, świergotek polny, muchołówka mała i gąsiorek.
Właśnie na tym terenie prywatny inwestor chce budować betoniarnię i zakład produkujący pellet – sprasowane pod wysokim ciśnienim odpady drzewne, którymi można palić w piecach i kominkach. Firmy mają zatrudnić blisko 50 osób. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie wydała dla inwestycji pozytywną opinię. Teraz Urząd Gminy w Czarnym Dunajcu rozważa wydanie decyzji środowiskowej. Gdyby inwestor ją uzyskał, może występować o pozwolenie na budowę.
Jak to możliwe? Jak wyjaśniają urzędnicy z gminy Czarny Dunajec, inwestycja ma powstać nie na torfowiskach, ale na działce, która sąsiaduje z nimi. Również jest objęta Naturą 2000.
– Teren, gdzie ma powstać nowy zakład, w planach zagospodarowania gminy jest zapisany jako przemysłowy, mimo że objęty jest obszarem chronionym Natura 2000 – mówi Jarończyk. – Plany były tworzone wcześniej, zanim powstał obszar Natury 2000 – wyjaśnia.
Gmina, choć jest stroną w planowanej inwestycji (sąsiaduje z terenem prywatnym), nie zamierza się odwoływać od decyzji RDOŚ.
– To mogłoby oznaczać, że będziemy musieli wypłacić właścicielowi terenu odszkodowania za umniejszenie wartości jego działki – mówi sekretarz. Dodaje również, że w przepisach dotyczących Natury 2000 nie ma zakazów prowadzenia działalności gospodarczej, o ile nie oddziałują one znacząco na obszar chroniony. Wcześniej zgody na działalność w rejonie torfowisk nie dostała kopalnia żwiru.
Budowa nowych zakładów jest o tyle dziwna, że Czarny Dunajec kilka miesięcy temu ogłosił, iż chce zostać uzdrowiskiem.
– Jestem zdziwiony takimi planami na obszarze Baligówki. Jestem temu przeciwny – mówi Jacek Stopka, mieszkaniec Czarnego Dunajca i radny powiatu nowotarskiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?