Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Słowacji zagramy pełną parą!

Redakcja
Słoneczna dziewczyna rozświetli słowackie stoki Fot. Bartek Muracki
Słoneczna dziewczyna rozświetli słowackie stoki Fot. Bartek Muracki
ROZMOWA. Z piosenkarką Mariką, która wystąpi dziś podczas imprezy "Polski weekend" w Jasnej pod Chopokiem na Słowacji.

Słoneczna dziewczyna rozświetli słowackie stoki Fot. Bartek Muracki

- Twoje piosenki kojarzą się wszystkim z Jamajką, rozpaloną gorącym słońcem plażą i bujającymi się w rytm dancehallu dziewczynami. A tu tymczasem zimno, śnieg, styczeń...

- (śmiech) Jestem słowiańską blondynką i urodziłam się na północno-wschodnich krańcach Polski. Zimno jest mi więc niestraszne!

- No i tak naprawdę Twoja muzyka nie jest oparta wyłącznie na karaibskich brzmieniach.

- No właśnie: gdy ktoś uważnie przesłucha wszystkie moje trzy płyty, zauważy, że nie wszystkie piosenki kojarzą się z Jamajką. Jest na nich dużo innych dźwięków - choćby soul, funk czy nawet disco. No ale przylgnęła do mnie łatka wokalistki dancehallowej i trudno mi się od niej uwolnić.

**CZYTAJ RÓWNIEŻ:

Polski weekend pod Chopokiem >>

**

- Na Twojej ostatniej płycie "Momenty" pojawiły się nawet nostalgiczne teksty.

- Każdy człowiek przeżywa różne emocje - raz radość, raz smutek. A ja chcę je wszystkie oddawać w swoich piosenkach. Lubię dynamiczne utwory, ale też i spokojne. Wszystko zależy od tego, jaki mam dać koncert. Dla jednej publiczności gramy więc energetycznie, a dla innej - lirycznie. Niedawno mieliśmy akustyczny występ w Radiu Zet. Został entuzjastycznie przyjęty przez publiczność, co znalazło też odbicie na naszym Facebooku. Być może stworzymy na stałe projekt, który dawałby właśnie takie koncerty. Ale bez obaw - na Słowacji zagramy pełną parą!

- Czego możemy się zatem spodziewać?

- Przyjadę z moim obecnym zespołem Spokoarmia. Nagraliśmy razem płytę "Momenty", dlatego będzie sporo piosenek z tego krążka. Wybierzemy oczywiście te najbardziej energetyczne. Ponieważ jednak to nasz pierwszy wyjazd na Słowację, wypadałoby się przedstawić tamtejszym widzom w pełniejszy sposób. Zagramy więc trochę starszych rzeczy: na pewno "Moje serce" czy "Uplifter". Słowacy mają gorącą krew, podobnie jak Polacy, na pewno będziemy się więc wszyscy świetnie bawić.

- Skorzystasz przy okazji z ośnieżonego stoku?

- Kiedy kręciłam pięć lat temu teledysk do "Masz to", złamałam nogę. I wtedy zarzuciłam uprawianie zimowych sportów. Teraz nadarza się okazja, by znowu wrócić do jeżdżenia na desce. Może się odważę!

- A jak dziewczyna z Łomży złapała bakcyla narciarstwa?

- Zaczęło się w liceum. Chodziłam do klasy humanistycznej i co roku jeździliśmy na zimowe szkoły w Beskid Sądecki. Do południa chodziliśmy na stok jeździć na nartach, a popołudniami uczyliśmy się. Trwało to całe liceum, więc nabrałam przyzwyczajenia. Kiedy poszłam na studia, jeździłam więc już prywatnie. Przerzuciłam się na deskę, może nie jestem jakąś mistrzynią, ale jazda daje mi dużą radość. A o to przecież w tym wszystkim chodzi.

Info: www.nartyslowacja.pl

Rozmawiał PAWEŁ GZYL

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski