Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na nartach z K-2? To się jeszcze nie udało nikomu. Bargiel spróbuje

Majka Lisińska-Kozioł
Andrzej Bargiel na jednej ze swych ekstremalnych tras
Andrzej Bargiel na jednej ze swych ekstremalnych tras FOT. MARCIN KIN
Wyczyny ekstremalne. Małopolski skialpinista jeszcze w czerwcu wyjeżdża w Karakorum. Teraz trenuje wspinaczkę we francuskich Alpach .

Andrzej Bargiel, skialpinista z Łętowni koło Jordanowa, wyrusza na K2 (8611 m n.p.m.), drugi pod względem wysokości szczyt świata, najtrudniejszy z ośmiotysięczników. Zamierza wejść na wierzchołek z bazy i zjechać do podstawy góry (5100 m) w 24 godziny.

K2 leży w Karakorum, w Pakistanie. Do tej pory wierzchołek góry zdobyło niewiele ponad 300 wspinaczy. Są lata, gdy na szczyt nie udaje się wspiąć żadnemu himalaiście. W dodatku na każde 100 wejść szczytowych przypada 26 ofiar.

- To bardzo trudna góra. I piękna. Kusi, wabi a potem wystawia śmiałka na bardzo trudną próbę. Trzeba ją traktować podmiotowo i w jakimś sensie przechytrzyć. No i wiedzieć kiedy zrezygnować, żeby przeżyć. Co prawda Jędrek będzie wracał na nartach, ale żeby się ten zjazd udał, musi stanąć w dobrej formie na wierzchołku - mówi Krzysztof Wielicki, który zdobył tę Górę Gór za czwartym razem.

K2 to tzw. wysoki ośmiotysięcznik, gdzie wraz z każdymi 500 metrami bardzo maleje ilość tlenu w powietrzu. Ciężko się tam oddycha, a Andrzej Bargiel planuje wejście bez wspomagania tlenowego i bez pomocy tragarzy. Adam Bielecki, który zaliczany jest do szybkich i bardzo wydolnych alpinistów mówi, że na K2 czuł, iż jest na krawędzi wydolności oddechowej.

Andrzej Bargiel chce wejść na wierzchołek tak zwaną „Polską drogą” wytyczoną przez Jerzego Kukuczkę i Tadeusza Piotrowskiego w lipcu 1986 roku. Od tamtego czasu droga ta nigdy nie została powtórzona. Ze szczytu planuje mniej więcej trzygodzinny zjazd do samej podstawy i leżącej na wysokości 5100 m n.p.m. bazy. Żeby się dobrze przygotować Bargiel pojechał w Alpy i od kilku tygodni trenuje w Chamonix wraz ze swoim partnerem wspinaczkowym - Jakubem Poburką.

Przyznaje, że „K-2 Ski Chalange” chodzi mu po głowie od czasu Broad Peaku - zjechał z tej góry w sierpniu 2015 roku. To podczas tamtej wyprawy przyjrzał się drugiemu szczytowi świata i choć uważa, że zbocza K2 są bardzo strome - nachylone pod katem 60 stopni - to zalegają tam płaty śniegu, które pozwalają myśleć o zjeździe. Z drugiej strony generują poważne zagrożenie lawinowe.

Jednak zdaniem skiturowca z Łętowni ryzyko jest zawsze. Trzeba je natomiast minimalizować. Podkreśla, że narty to jego atut, nie obciążenie i że szczeliny są podczas zjazdu mniej groźne niż podczas schodzenia, bo narty mają większą powierzchnię, a brak nacisku na jakiś konkretny punkt sprawia, że mosty śnieżne tak łatwo się pod ciężarem nie zapadają. Bargiel wyjaśnia, że plan trasy zjazdu powstaje podczas aklimatyzacji, czyli wielokrotnego podchodzenia do góry przy zakładaniu obozów. Doprecyzowuje się go w trakcie wchodzenia na wierzchołek, a linia zjazdu jest na ogół podobna do linii podejścia. Ta, którą w tym momencie preferuje wiedzie między „drogą Basków”, zwaną też drogą Cesena oraz „Polską drogą”.

- Jędrek jest obdarzony fenomenalną wydolnością i jest doskonałym narciarzem - mówi Krzysztof Wielicki, zdobywca wszystkich czternastu ośmiotysięczników. - Wielokrotnie podkreślał, że najbardziej interesuje go zjazd z wierzchołka. Tyle, że najpierw trzeba tam wejść i to w dobrej formie. Moim zdaniem niemożliwe jest samotne zdobycie tego szczytu. Konieczna będzie współpraca z zespołem pomocniczym i założenie biwaku na wysokości 7600-7800 m.

Bargiel do Pakistanu wylatuje 20 czerwca. Sprzęt, który zamierza wnieść na wierzchołek, będzie ważył od 12 do 15 kilogramów. Zabiera pod K2 kilka par butów oraz co najmniej sześć par nart długości 165-175 cm i 90 mm szerokości (pod butem) dzięki czemu nie będą się zapadać w miękkim śniegu. Atak szczytowy ma się odbyć między 20 a 30 lipca. Narciarz zamierza współpracować z polską wyprawą himalaistów, którzy również spróbują zdobyć „Górę Gór”.

- Naszym celem jest oczywiście wierzchołek, ale przede wszystkim zdobycie wszelkich możliwych informacji przed szykowaną zimową wyprawą na K-2, którą pokieruje Krzysiek Wielicki. Letnia ma nas przybliżyć do zimowej. A zimowa zamknąć erę zdobywania ośmiotysięczników o tej porze roku. Pójdziemy na K2 tzw. drogą Basków, nazywaną też drogą Cesena - mówi Jerzy Natkański, kierownik polskiej letniej wyprawy na K2.

Andrzej Bargiel w 2013 r zdobył Sziszapangmę (8013 m n.p. m), z której zjechał na nartach. W 2014 ustanowił rekord wejścia z bazy na szczyt Manaslu (8156 m n.p.m. w 14 godzin, 5 minut) oraz akcji baza-szczyt-baza (21 godzin, 14 minut). W 2015 roku zjechał z Broad Peak (8156 m. W 2016 r w miesiąc zdobył Śnieżną Panterę (pięć siedmiotysięczników byłego ZSRR).

Oni JUż próbowali zjechać z K-2

Dave Watson, Amerykanin, zjechał w 2009 r. na nartach sławnym Żlebem Butelki Rozpoczął zjazd na wysokości 8350 m i kontynuował go aż do obozu III (7300 m). Następnie zszedł po poręczówkach do obozu II (6600 m) i zjechał aż do bazy wysuniętej (5200 m npm).

Hans Kammerlander w 1994 roku ruszył ze szczytu, ale zakończył zjazd po 400 m, gdy obok niego spadł koreański wspinacz.

Frederik Ericsson szwedzki narciarz ekstremalny zjechał - od wysokości 7800 metrów.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 6

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski