Mieszkańcy osiedla Kościuszkowskiego są przeciwni postawieniu tam kolejnego 10-piętrowego bloku. Deweloper zamierza go zbudować na rogu ul. Marii Dąbrowskiej i Władysława Andersa.
– I tak już dusimy się na ciasno zabudowanym osiedlu pomiędzy dwiema dwupasmówkami, a teraz jeszcze kolejny blok? – rozkłada ręce pan Władysław, mieszkaniec jednego z sąsiednich budynków.
Mieszkańcy zbierają podpisy pod petycją, aby blok nie powstał. Na terenie, gdzie deweloper chciałby postawić wieżowiec lub centrum handlowo-usługowe, jest teraz boisko sportowe. To zaniedbany teren, ale boisko po odnowie mogłoby jeszcze służyć nowohucianom.
Mieszkańcy obawiają się, że deweloper postawi blok, ponieważ Rada Dzielnicy XVI Bieńczyce, na terenie której znajdują się działki, w poprzedniej kadencji wydała pozytywną opinię dla dewelopera, który starał się o pozwolenie na budowę.
W tej kadencji radni Bieńczyc znaczną większością poparli głosy mieszkańców. Za boiskiem lub tzw. „terenem zieleni urządzonej” było aż 17 radnych. Tylko dwóch sprzeciwiło się temu pomysłowi.
– Podjęliśmy uchwałę, w której postulujemy, aby teren został przeznaczony na boisko lub na zieleń urządzoną – potwierdza Alina Nowicka, radna z Bieńczyc.
– Z korespondencji, którą otrzymałam z Urzędu Miasta Krakowa, wynika, że należy poczekać, aż prezydent zajmie stanowisko w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego. Prawdopodobnie szczegóły poznamy za około półtora miesiąca – dodaje.
Przeciwny powstaniu nowego bloku jest także Jan Jarosz, przewodniczący Rady Dzielnicy XVI Bieńczyce. – Deweloperzy, którzy budują w Nowej Hucie, nie dbają o standardy, psują zamysł urbanistyczny tego miejsca. Budują kolejne bloki, ale nie dbają już o ich otoczenie, np. ogródki jordanowskie – wymienia. Jest zaniepokojony ciągłym zagęszczaniem zabudowy na terenie, gdzie i tak jest już wiele wysokich blokowisk.
Mieszkańcy Bieńczyc pokazali, że zależy im na rozsądnym zagospodarowaniu tego terenu, który wkrótce ma zostać objęty miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Złożyli do niego ok. 400 wniosków. – Plan miejscowy dla obszaru „Marii Dąbrowskiej – Bieńczycka” jest w trakcie opracowywania, uchwała o planie została już podjęta. Obejmujemy te tereny planem, aby chronić je przed zabudową – wyjaśnia wiceprezydent Elżbieta Koterba.
Plan miejscowy ma ochronić Bieńczyce przed kolejnymi inwestycjami powstającymi w drodze indywidualnych decyzji administracyjnych, które mogą pogłębiać chaos urbanistyczny i prowadzić do obniżenia wartości przestrzeni.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?