Na koszt państwa

Prof. Leszek Balcerowicz i pracodawcy

   - W Polsce wydatki publiczne wynoszą 45 proc. PKB. Kraje, które bardzo szybko się rozwijały, startując z bardzo niskiego poziomu rozwoju, miały ten wskaźnik na poziomie 15-25 proc., czyli dwa razy mniejszy - podkreślał prof. Balcerowicz. - Irlandia, najszybciej rozwijający się kraj Europy Zachodniej, miała ten wskaźnik na poziomie 35 proc., USA - 36 proc., Litwa 31 proc. Słowacja jest na podobnej drodze. W Polsce blokady polityczne podtrzymują wysokie wydatki. A potem uchwala się wyższe podatki. Konsekwencją jest rosnący dług finansów publicznych, który w ubiegłym roku osiągnął 55 proc. PKB. Wysokie wydatki są wyłączną przyczyną nadmiernych podatków,__a szczególnie te ich części, którą stanowią obciążenia płac. W Polsce wynoszą one 41 proc., w Irlandii - 7 proc.
   Dług publiczny stanowi potężne obciążenie dla finansów państwa i jego obywateli. Zdaniem prof. Leszka Balcerowicza, aby utrzymywać wysoki wzrost gospodarczy przez kilkanaście lat, należy usunąć biurokratyczne przepisy, które usztywniają rynek pracy. Restrykcyjne prawo pracy przyczynia się do wzrostu bezrobocia. W USA, które stosują liberalną politykę w tym zakresie, bezrobocie wynosi 3 proc. i jest ono o wiele niższe niż w krajach zachodnich, w których funkcjonują bardzo rozwinięte przepisy socjalne.
   Drugim warunkiem jest zaniechanie subsydiowania przedsiębiorstw, a trzecim poprawienie obsługi prawnej gospodarki i obywateli, która niweczy aktywność zwłaszcza niewielkich firm. (M)