- Jeżeli jest ktoś, kto może odrobić taką stratę, to jest nim "Barca" - powiedział trener Luis Enrique po piątkowej klęsce. I podkreślił: - W osiemnastu meczach poprzedniego sezonu zdobywaliśmy przynajmniej cztery gole.
We wtorek w Tbilisi "Barca" w meczu o Superpuchar Europy z Sevillą wygrała po dogrywce 5:4. Poprzednio po cztery gole w dwóch kolejnych spotkaniach straciła w 2001 r., remisując w lidze z Villarrealem i Realem Saragossa po 4:4. Dziś nie może stracić gola. Tymczasem Marc-Andre ter Stegen, który w ubiegłym sezonie w Lidze Mistrzów i Pucharze Króla puścił odpowiednio 11 i 5 bramek, w obecnym sezonie dał się pokonać już 8 razy.
Mimo bardzo trudnej sytuacji piłkarze Barcelony nie tracą nadziei na sięgnięcie po piąte trofeum w tym roku.
- Zdobycie go jest teraz o wiele trudniejsze, jednak musimy od pierwszej minuty wierzyć w nasze możliwości i odwrócenie stanu rywalizacji. Nie mamy już marginesu błędu - wyznał pomocnik Andres Iniesta.
- Postaramy się o remontadę (odrobienie strat - przyp.). Nie ma innego wyjścia, jak się poprawić i lepiej grać. 90 minut na Camp Nou to bardzo dużo - zaznaczył obrońca Dani Alves.
Nawet trener Athletic Ernesto Valverde przyznał, że kwestia zdobywcy trofeum jest wciąż otwarta: - Mamy margines błędu, ale czeka nas wiele cierpienia, czego jesteśmy świadomi. Nic nie zostało jeszcze rozstrzygnięte, gdyż "Barca" jest zdolna do wszystkiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?