Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Myśliwi płacą 2000 zł rocznie

Redakcja
Koło Łowieckie "Mirów" przed szałasem w Brzuchani Fot.: Zbigniew Wojtiuk
Koło Łowieckie "Mirów" przed szałasem w Brzuchani Fot.: Zbigniew Wojtiuk
Koło Łowieckie "Mirów" założone w 1956 r. działa w obwodzie usytuowanym na terenie 6 wsi powiatu miechowskiego. W niedzielę w szałasie obok remizy OSP w Brzuchani miały odbyć się rozmowy o szkodach wyrządzanych przez zwierzynę łowną na polach rolników. I o tym też jak polubownie takie sprawy rozwiązywać. Na spotkanie przybył tylko jeden sołtys. Rolników mających w tej sprawie najwięcej do powiedzenia nie było.

Koło Łowieckie "Mirów" przed szałasem w Brzuchani Fot.: Zbigniew Wojtiuk

KONFLIKT. Na spotkanie z kołem łowieckim w sprawie szkód na polach przyszedł tylko jeden sołtys

Jeżeli szkody wyrządzane są na obszarach obwodów łowieckich leśnych, to odszkodowanie w imieniu Skarbu Państwa wypłacają Lasy Państwowe ze środków budżetu. Jeśli obwód należy do koła łowieckiego, to ono musi wypłacać odszkodowania ze swoich środków.

- Szkody szacuje się dwa razy w roku - na wiosnę i jesienią. W roku 2009 wypłaciliśmy rolnikom 2 tysiące złotych z tytułu szkód łowieckich. Obecnie jesteśmy na półmetku sezonu i dotychczas szkody oszacowaliśmy na około tysiąc złotych - informuje prezes KŁ "Mirów" Włodzimierz Zaręba. Najwięcej szkód wyrządzają dziki. Wiosną nęcą je młode ziemniaki, jesienią - kukurydza.

- W naszym obwodzie nie ma ostoi dzików. One watahami w ilości 20 - 30 sztuk przychodzą na nocy żer, by wczesnym rankiem wrócić do swoich legowisk. Takie wypady spod Zaryszyna i innych "dziczych" terenów, skutkują większymi lub mniejszymi szkodami w uprawach - stwierdza prezes "Mirowa". - Nikt nam nie daje żadnych dotacji na regulowanie szkód łowieckich. My te pieniądze musimy wyłożyć z własnej kieszeni.

Nie opłaca się, jak się okazuje, odstrzał dzików. Za kilogram dziczyzny można otrzymać ok. 3,50 zł.

- Proszę się nie dziwić rolnikom, że w różny sposób reagują. Ja rozmawiałem z wieloma gospodarzami. Wystarczy, że przejdzie po kartoflach 10 dzików i już jest po wykopkach... Konieczne jest wprowadzenie jakiegoś ubezpieczenia. Bo wtedy może i koło taniej będzie kosztować opłacenie składki, jak opłacenie szkód... Ten rok jest naprawdę ciężki, więc rolnik nie ma czasu ani nastroju chodzić na takie zebrania - tłumaczył absencję rolników Jan Podyma, sołtys Brzuchani. Po czym zaproponował, aby temat szkód łowieckich nagłośnić na najbliższej sesji Rady Miejskiej Miechowa.

- W sesjach uczestniczy 34 sołtysów z terenu gminy Miechów. Są tam też radni ze środowiska wiejskiego i ludzie bezpośrednio zainteresowani problemem. Można się zwrócić do przewodniczącego Rady Miejskiej o wprowadzenie dodatkowego punktu - radził myśliwym Jan Podyma.

Problemem jest także nadmierna populacja lisów. Za ich to sprawą zniknęły z pól bażanty, kuropatwy i młode zające. Czego nie wytrzebiła nieprzemyślana chemizacja oraz środki ochrony roślin, uczyniły to biegające i fruwające drapieżniki.

- Lisy mają za zadanie czyścić teren. Ale przy okazji "przerobiły" kuropatwy i bażanty. I teraz zaczynają dużo szkód czynić w gospodarstwach - zauważył na koniec sołtys.

Nikomu nie zależy na lokalnych konfliktach na linii myśliwy - rolnik. - Zawsze takie sprawy pragniemy załatwiać po partnersku, polubownie, w myśl zasady "zgoda buduje". Nikomu nie zależy chyba, aby sprawy szkód miały swój epilog w sądzie - podkreślił Stanisław Kalamat, sekretarz KŁ "Mirów".

W roku przyszłym KŁ "Mirów" będzie obchodziło jubileusz 55 -lecia istnienia. - Fakt ów również należałoby godnie uczcić. Może sztandarem? Mamy wiele znaczących osiągnięć. Dobrze układa się współpraca z młodzieżą trzech szkół. Nasza kronika została wyróżniona przez władze okręgowe i Polski Związek Łowiecki. To również powód do dumy - zaznacza Włodzimierz Zaręba.

Zbigniew Wojtiuk

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski