Myślenice. Rok 2021 dla pasażerów może okazać się rewolucyjny, bo szykują się dwie nowe linie do Krakowa. I to autobusowe!

FLESZ - Rząd wyśle zaproszenie na szczepienie

Na apel gminy odpowiedziała spółka Małopolska Prywatna Komunika Samochodowa.

Przed pandemią zajmowaliśmy się obsługą połączeń turystycznych, ale przebranżowiliśmy się. Obsługę komunikacji publicznej zaczęliśmy od uruchomienia linii weekendowych z Krakowa na Podhale, a teraz chcemy również zacząć obsługiwać linię Kraków-Myślenice. Wystąpiliśmy do marszałka o zezwolenie i czekamy. Od momentu, kiedy je otrzymamy będziemy potrzebować już tylko 2-3 tygodni na to, aby linia ruszyła

– mówi Tomasz Stanek, prezes Małopolskiej Prywatnej Komunikacji Samochodowej.

17 kursów w jedną stronę na początek, potem 34

Firma dysponuje obecnie sześcioma autobusami turystycznymi mającymi od 39 do 64 miejsc (te większe miałyby kursować w godzinach szczytu). Docelowo miałyby one wykonywać dziennie (w dni powszednie między godz. 4.15 a 23.45) 34 kursy w jedną stronę i tyle samo w drugą (na przemian przez aleje lub Stradom), a na początek połowę z tego, czyli 17 kursów do Krakowa i tyle samo do Myślenic. W sobotę kurowałaby co godzinę, a w niedzielę co dwie.
Przystanek początkowy i końcowy w Krakowie miałby się znajdować przy ul. Cystersów. - Nie planujemy wjeżdżać na dworzec MDA w Krakowie ze względu na cenę pojedynczego wjazdu. Podobnie, ale z innego względu nie przewidujemy wjazdu na dworzec w Myślenicach. Jest to związane z długością naszych pojazdów i ograniczeniami tonażowymi – mówi Tomasz Stanek.

Przystanki w Myślenicach zaplanowano cztery (Tarnówka, Słowackiego-bloki, Pardyaka-blok 18) z końcowym (i początkowym) na ul. Słowackiego - przy Carrefourze. Firma nie wyklucza przedłużenia, za zgodą gminy, ostatnich kursów w ciągu dnia do Trzemeśni lub Poręby.

Będzie bilet socjalny?

Chcielibyśmy zrewolucjonizować politykę biletową wprowadzając oprócz biletów jednorazowych i miesięcznych również dzienne, tygodniowe, weekendowe, rodzinne i socjalne

– mówi Tomasz Stanek.
Bilety jednorazowy (normalny) miałby kosztować 6,50 zł.

Jeśli gmina miałaby ponosić jakieś koszty związane z funkcjonowaniem tej linii to byłyby to te związane z dopłatą do biletów socjalnych

– mówi Mateusz Suder, zastępca burmistrza Myślenic.

Rozmowy z marszałkiem i z prezydentem

Niezależnie od rozmów z prywatnymi przewoźnikami na temat możliwości uruchomienia nowych połączeń prowadzono też rozmowy z władzami Krakowa (i Zarządem Transportu Publicznego w Krakowie) oraz z władzami województwa małopolskiego.
I tak, niezależnie od tej linii, którą chce uruchomić Małopolskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej, ma powstać inna (również autobusowa) łącząca Myślenice z Krakowem. Jak wynika z informacji Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego, stanie się to prawdopodobnie na przełomie lutego i marca br. Za uruchomienie odpowiedzialny będzie właśnie Urząd Marszałkowski, który otrzymał na jej utworzenie pomoc z Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych. Dziennie miałaby oferować kilka kursów z Myślenic do dworca MDA w Krakowie (przez aleje).

Uruchomieniem nowej linii aglomeracyjnej nie zakończą się za to rozmowy z Zarządem Transportu Publicznego w Krakowie i władzami Krakowa

Rozmowy z gmina Kraków miały na celu uruchomienie linii aglomeracyjnej, która z Myślenic dowoziłaby pasażerów do Borku Fałęckiego. Było uzgodnione, że prezydent Krakowa przedstawi radzie Miasta stosowny projekt uchwały w sprawie porozumienia pomiędzy gminami Kraków i Myślenice. Wtedy do rozmów z Krakowem włączył się powiat myślenicki a prezydent Krakowa przekazał sprawę do rozpatrzenia marszałkowi

– mówi Mateusz Suder.