Muzyka

Sabaton
„The Last Stand”
Mystic, 2016

Szwedzki zespół wypracował w minionych latach łatwo rozpoznawalną formułę - i powiela ją na kolejnych płytach. Tak jest i tym razem. Na „The Last Stand” dostajemy więc kolejną porcję power metalowych nagrań, z których każde opiewa bohaterskie czyny wojenne z przeszłości innego kraju (i tym razem nie brak Polski). W ten sposób Sabaton zapewnia sobie popularność wszystkich fanów w całej Europie (i nie tylko). Po co więc zmieniać to, co przynosi sukces?

Deap Vally „Femejism”
Mystic, 2016

Kiedy dziewczyny z Deap Valley wystąpiły w krakowskim Lizard Kingu, o mało nie rozniosły tego nieistniejącego już klubu. Nic dziwnego - ich muzyka to siarczysty rock w garażowym wydaniu, którego nie powstydziłby się sam Jack White. Nie inaczej wypada drugi album Lindsey Troy i Julie Edwards. „Femejism” został wyprodukowany przez Nicka Zimmera z Yeah Yeah Yeahs - ma więc bardziej finezyjne brzmienie. Mimo to eksploduje mocną energią, jakiej oczekujemy od duetu.

New Model Army
„Winter”Mystic, 2016

Poprzedni album brytyjskiej grupy przywrócił ją do łask krytyków i był jej najlepiej ocenianym wydawnictwem od dwudziestu lat. Podobnie może być w przypadku „Winter”. Zgodnie z tytułem to bardzo mroczna płyta, pełna głębokich emocji. Dlatego można na niej znaleźć echa najlepszych dokonań zespołu z czasów „The Ghost Of Cain” czy „Thunder And Consolation”. Tak to już jest z New Model Army - im trudniejsze i pełniejsze niepokoju czasy, tym lepsze nagrywa on płyty.