MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muzeum impasu, czyli nie ma pomysłu na historię PRL-u

Monika Jagiełło
W Muzeum PRL-u odbywają się na razie wystawy czasowe
W Muzeum PRL-u odbywają się na razie wystawy czasowe JOANNA URBANIEC
Kontrowersje. Muzeum PRL-u w Nowej Hucie wciąż nie ma scenariusza ekspozycji stałej. Na konkurs wpłynęła bowiem zaledwie jedna praca, która nie spełniła oczekiwań. Co teraz?

Zainteresowanie było duże i rywalizacja zapowiadała się emocjonująco. Niestety, skończyło się rozczarowaniem. W ogłoszonym w sierpniu konkursie na scenariusz wystawy stałej ostatecznie wystartowała jedna firma. Michał Niezabitowski, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Krakowa, któremu podlega Muzeum PRL-u, nie kryje zdziwienia. - Zadaliśmy sobie trud poinformowania wszystkich realizatorów ważnych wystaw ostatnich lat w polskim muzealnictwie. Konkurs był jawny. Nikt nie zgłaszał nam zastrzeżeń co do czytelności jego zasad - wyjaśnia.

Pomysł utworzenia muzeum komunizmu sięga końca lat 90. i założonej przez Andrzeja Wajdę i Krystynę Zachwatowicz (wraz z Teresą Bogucką oraz Anną i Jackiem Fedorowiczami) Fundacji SocLand. Od 2008 r. muzeum mieści się w budynku dawnego kina „Światowid” w Nowej Hucie. Przez kilka lat funkcjonowało jako oddział Muzeum Historii Polski, finansowany przez resort kultury. Jesienią 2013 r. powołano Muzeum PRL-u, oficjalnie dotowane wspólnie przez miasto i ministerstwo.

Sąd konkursowy w składzie: Jacek Chrobaczyński, Piotr Cywiński, Dariusz Jarosz, Bogdan Kaczmar, Piotr Maciej Majewski, Karol Modzelewski, Wojciech Polak, Andrzej Wajda i Krystyna Zachwatowicz-Wajda zdecydował się jedynie na przyznanie drugiego miejsca. Nagroda w wysokości 10 tys. zł trafiła do agencji Locativo z Krakowa. Zajmuje się ona tworzeniem strategii promocji miast i regionów.

- Podeszliśmy z entuzjazmem do udziału w konkursie, traktując go jako wyzwanie. Założyliśmy, że scenariusz powinien być skierowany do ludzi młodych, nieznających PRL-u, oraz do zagranicznych turystów - mówi Piotr Sawiński z firmy Locativo. Praca otrzymała jednak niewiele punktów - poniżej 50 na 100 możliwych.

Członkowie sądu konkursowego również są rozczarowani. Pytani o przyczyny konkursowego fiaska, milczą. - Obowiązuje nas tajemnica - wyjaśnia prof. Jacek Chrobaczyński, kierownik Katedry Najnowszej Historii Polski Instytutu Historii Uniwersytetu Pedagogicznego. - Musimy pamiętać, że dwie trzecie dzisiejszego społeczeństwa polskiego żyło w PRL-u, a w Nowej Hucie wciąż mieszkają ci, którzy budowali to miejsce. Koncepcja wystawy to praca na żywym organizmie. Opinie na temat jej kształtu najczęściej wzajemnie się wykluczają - dodaje. Obrady opisuje jako emocjonujące.

Od komentarzy wstrzymuje się Krystyna Zachwatowicz. - Najbliższe posiedzenie rady programowej muzeum odbędzie się nie wcześniej, niż za dwa tygodnie. Wtedy porozmawiamy o szczegółach - mówi.

Dyrektor Niezabitowski dodaje zaś, że konkurs zostanie rozpisany ponownie w zmienionej formule. - Stanie się to prawdopodobnie na przełomie grudnia i stycznia. Będzie on zakładał przygotowanie zarówno koncepcji scenariusza, jak i dokumentacji programowej - wyjaśnia dyrektor.

Najważniejsze jednak są pieniądze. Na razie nie został zatwierdzony budżet Muzeum PRL-u na przyszły rok. - Czekamy na potwierdzenie środków, bo na razie mamy tylko zapewnienie - dodaje Niezabitowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski