Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszą znaleźć sposób na rozpędzoną Pogoń

Andrzej Stanowski
W poprzedniej kolejce ekstraklasy Cracovia zremisowała 1:1 na swoim stadionie z Ruchem Chorzów
W poprzedniej kolejce ekstraklasy Cracovia zremisowała 1:1 na swoim stadionie z Ruchem Chorzów Fot. Andrzej banaś
Ekstraklasa piłkarska. Dzisiaj o godz. 15.30 „Pasy” zagrają w Szczecinie. Ekipa z Krakowa w starciu z faworyzowanymi gospodarzami wystąpi bez kilku kontuzjowanych zawodników.

Zespoły sąsiadują w tabeli, mają po 8 punktów, ale Pogoń jest o „oczko” wyżej (6. lokata), bo ma lepszy bilans bramkowy. „Portowcy” są na fali, w trzech ostatnich meczach, wliczając spotkanie Pucharu Polski, odnieśli trzy zwycięstwa, zdobyli 11 bramek, nie stracili żadnej.

Krakowianie mają o wiele skromniejszy dorobek ostatnich meczów. Przegrali w Pucharze Polski z Jagiellonią Białystok, w dwóch kolejkach ekstraklasy zdobyli tylko punkt. O ile jeszcze można przeboleć porażkę z Lechem w Poznaniu, to remis na swoim boisku z Ruchem Chorzów przyjęto z dużym niedosytem.

Do Szczecina Cracovia poleciała samolotem bez pięciu kontuzjowanych graczy: Damiana Dąbrowskiego (już trenuje, ale gotowy będzie dopiero na mecz z Lechią Gdańsk 9 września), Mateusza Cetnarskiego (zacznie ćwiczyć z drużyną w poniedziałek), Pawła Jaroszyńskiego (po złamaniu nogi ciągle chodzi w bucie ortopedycznym), Diego Ferraresso (uraz kolana, do treningów wróci w poniedziałek) i Antona Karaczanakowa (uraz mięśnia dwugłowego, leczenie potrwa 6-8 tygodni).

Szczególnie dotkliwa jest strata Dąbrowskiego i Cetnarskiego, którzy decydują o obliczu „Pasów”. Ma więc nad czym głowić się trener Jacek Zieliński. Na ostatnich treningach w podstawowej jedenastce sprawdzany był Sebastian Steblecki. W tym sezonie wchodził tylko z ławki rezerwowych, w trzech meczach rozegrał zaledwie 15 minut.

- Walczę o miejsce w podstawowym składzie. Z uwagi na kontuzje kilku graczy, szansa na to jest większa. Na treningach daję z siebie wszystko, chcę przekonać do siebie trenera. Mam swoje sportowe ambicje. To, czy wystąpię, zależy od taktyki. Jeśli będziemy grać bardziej ofensywnie, wtedy moje szanse rosną. Jeśli nie zagram, nie obrażę się na trenera -- mówi Steblecki. - Pogoń to trudny rywal, w ostatnich meczach prezentowała dobrą formę, pokazała bardzo ciekawe akcje ofensywne. Ale wygrać można z każdym. Widziałem na ostatnich treningach energię w naszym zespole, do tego musimy dołożyć większą skuteczność. My w ostatnich trzech spotkaniach, wliczając w __to mecz pucharowy, jesteśmy bez zwycięstwa. Czas to przełamać.

Z kolei w Szczecinie są bardzo dobre nastroje. Wygląda na to, że Pogoń wreszcie łapie właściwy rytm.

- Po słabszym początku, teraz z każdym meczem prezentujemy się lepiej. Za trenera Kazimierza Moskala gramy ofensywnie i na pewno w meczu z __Cracovią nie zmienimy naszej filozofii. Nasz zespół ma potencjał - mówi kapitan Pogoni, 34-letni Rafał Murawski, który w tym sezonie imponuje formą, zdobył już dwa gole.

Bardzo chwalony jest węgierski skrzydłowy Adam Gyurcso, motor napędowy akcji ofensywnych. W ataku trener Kazimierz Moskal prawdopodobnie znowu postawi na młodego Japończyka Seiyę Kitano, a nie na do niedawna etatowego środkowego napastnika Łukasza Zwolińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski