MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Muszą mieć osobowość

Aleksander Gąciarz
Stowarzyszone gospodynie mogą skorzystać z różnych funduszy
Stowarzyszone gospodynie mogą skorzystać z różnych funduszy Aleksander Gąciarz
Proszowice. Gospodynie wiejskie mogą starać się o duże pieniądze. Ale pod warunkiem, że sformalizują swoją działalność.

Fundusze unijne, środki budżetu państwa i województwa małopolskiego - po to wszystko mogą sięgnąć gospodynie, jeżeli zarejestrują Stowarzyszenie Gospodyń Wiejskich, uzyskując w ten sposób osobowość prawną. W piątek zachęcał je do tego w Proszowicach marszałek województwa Marek Sowa. - Bez uzyskania osobowości prawnej większość z tych środków będzie, niestety, niedostępna - tłumaczył kilkudziesięciu zgromadzonym na sali paniom.

W tej chwili w Małopolsce liczbę kół gospodyń szacuje się na ponad tysiąc. Z tej grupy 460 jest zrzeszonych w ramach Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Jednak to jeszcze nie przesądza o posiadaniu osobowości prawnej. Taką może się pochwalić zaledwie 20 organizacji zrzeszających gospodynie, które założyły i zarejestrowały w sądzie stowarzyszenia.

O tym, że warto było się o taki status starać, przekonywała w piątek Agnieszka Węgrzyn, prezes Stowarzyszenia Gospodyń Wiejskich w Głogoczowie. - Możemy nie tylko aplikować o środki na działalność, ale też starać się o kredyty i pożyczki. Mamy prawo do organizowania zbiórek publicznych oraz kiermaszy, na których możemy legalnie sprzedawać nasze produkty - wyliczała.

Głogoczowskie stowarzyszenie należy do bardzo prężnych. Tylko na realizację projektu "Aktywny Głogoczów" udało się pozyskać grant w wysokości 100 tys. zł z rządowego Funduszu Inicjatyw Obywatelskich. Dla zwykłych KGW, liczących z reguły na gminne dotacje, są to niewyobrażalne pieniądze.

Mimo to gospodyniom z powiatu proszowickiego euforia się nie udzieliła. - My mieszkamy na terenie rolniczym. Chcąc utrzymać się z gospodarstwa, trzeba pracować od świtu do nocy. A na założenie i prowadzenie takiego stowarzyszenia trzeba mieć czas. To wymaga pracy papierkowej, rozliczeń - mówi Maria Kawalec z KGW w Przesławicach.

Ostrożna jest również Grażyna Połetek z KGW w Kościelcu, która jednak przyznaje, że perspektywa zdobycia pieniędzy jest kusząca. - Marzy mi się zakup sprzętu do rehabilitacji. Przecież większość z nas to już osoby starsze, zmagające się z różnymi dolegliwościami - mówi.

Marszałek Marek Sowa zapewnił w piątek, że województwo dysponuje dla gospodyń taką pulą środków, że te, które spełnią stawiane warunki i będą się o nie starać, powinny pieniądze otrzymać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski