- Tak się ułożyła liga, że spotkaliśmy się już w półfinałach - mówi trener muszynianek Bogdan Serwiński. - Mając w pamięci bój o Puchar Polski, wiedziałem, że czeka nas ciężka przeprawa, taka, jaką kiedyś przechodziliśmy z PTPS Piła. Wszystkie cztery mecze miały swoją dramaturgię. Obie drużyny w ogromnych emocjach prezentowały wspaniałe zagranie, ale też sporo błędów. To właśnie one spowodowały, że nie wygraliśmy drugiego meczu u siebie.
Spotkania w Bielsku-Białej były jeszcze bardziej emocjonujące. - Dla mnie najważniejsze poza wygraną jest to, że zespół pokazał charakter - dodał szkoleniowiec muszynianek. - To była największa wartość. Dzisiaj z pewnością też nie zabraknie emocji, tym bardziej, że liczy się już tylko zwycięstwo, a oba zespoły są pod przysłowiową ścianą. Kto wytrzyma tę presję, ten będzie górą.
W czwartym meczu o końcowym wyniku zadecydowały zmienniczki, które "pociągnęły" grę. - Spotkanie pokazało to, o czym zawsze mówiłem: siłą mojego zespołu jest dwanaście równorzędnych siatkarek - podkreślił trener Serwiński. - Chciałbym przypomnieć, że większość moich zawodniczek gra od roku bez większej przerwy. To ma wpływ na falowanie formy. Jestem jednak przekonany, że dzisiaj każda zawodniczka, która wystąpi, da z siebie wszystko i wygramy. W poniedziałek był tylko jeden lekki trening. Dzisiaj rozruch i mecz. Spróbujemy zaskoczyć rywalki.
(KOW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
