Chodzi o przejęcie pomieszczeń CEK przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, które nastąpiło w nocy z czwartku na piątek. „Centra eksperckie są międzynarodowymi ośrodkami badawczymi, które są finansowane i obsadzane krajowo albo przez więcej krajów i pracują razem z sojuszem, ale nie są organami NATO” - czytamy w komunikacie prasowym sojuszu.
Oświadczenie centrali NATO oznacza, że wprowadzenie przez MON nowego kierownictwa do CEK jest w pełni legalne. Przeczy też informacjom podawanym przez dotychczasowego szefa CEK płk. Krzysztofa Duszę.
Płk Dusza przekonywał w mediach, że przejęcie instytucji przez podwładnych ministra Antoniego Macierewicza było niezgodne z prawem, bo CEK jest instytucją NATO i odwołać lub powołać dyrektora można tylko w porozumieniu z rządami Słowacji i dziewięciu krajów NATO, które uczestniczą w projekcie. - To działanie poza prawem, nie uznaję decyzji MON - mówił płk Dusza.
- W historii NATO nie zdarzyło się chyba, żeby kraj członkowski zaatakował placówkę NATO - komentował z kolei rano w Sejmie były szef MON Tomasz Siemoniak. Ocenił, że Polska traci w ten sposób wiarygodność.
Informacjom tym zaprzeczał rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz. Poinformował, że wprowadzenie nowego szefa CEK płk. Roberta Bali odbyło się legalnie, a rząd Słowacji został o tym zamiarze poinformowany pisemnie i ustnie.
Centrum Eksperckie Kontr-wywiadu NATO zostało utworzone w październiku. Jego zadaniem miało być prowadzenie szkoleń kontrwywiadowczych i prace nad rozwojem doktryn NATO, zwłaszcza w obszarze służb kontrwywiadowczych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?