Zbigniew Bartuś: KWADRATURA KULI
Było to ćwierć wieku temu, ale Ziutek zagnieździł się w mej pamięci tak mocno, że do dziś mi wstyd. Wstyd za Polaków. Niektórych – bo nauczyłem się wstydzić właśnie tak. Za niektórych, a nie zaraz – cały Naród. Polecam!
Ziutków pod Erfurtem było ledwie kilku, w gronie pracujących tam rodaków stanowili margines. Ale właśnie oni zaistnieli w wyobraźni miejscowych jako typowi Polacy. Pijani, śmierdzący, a przy tym wyniośli i chamscy. Do tego złodzieje, przez co okoliczne sklepy witały nas napisami po polsku „Proszę nie kraść”.
Naprawdę było nam wstyd. Nam, normalnym Polakom – nie tak głośnym i wyrazistym jak banda Ziutków.
Brat opowiedział mi ostatnio o swoich wczasach w Austrii: przez dwa tygodnie grupka rodaków wyrabiała Polakom gębę chamów i niechlujów. Przywódca (führer?) tejże grupki dziękował miejscowym za „Hitlera, który zrobił w Polsce porządek z Żydami, za co Polacy są do dziś wdzięczni”.
I znowu – pozostałym było wstyd. Gremialnie – za Polskę i Naród. Bo my, Polacy, mamy z cząstkowym wstydem problem. Kochamy się widzieć jako całość. Naród nieskalany i wielki. I nagle zjawia się Ziutek, który jest tego narodu (Narodu?) częścią. W dodatku daje temu wyraz, paradując, jak mój sąsiad, w biało-czerwonej koszulce z orłem na piersi (tak!). A w weekendy wymachuje polską flagą i miota w obcych odłamkami „Roty”.
Kiedy zwykli ludzie mówią, że to zły człowiek – nie zamierzam go bronić w imię wspólnej narodowej sprawy. Ba, niechaj właśnie w imię owej Sprawy wolno mi będzie powiedzieć, że Ziutek, mój rodak, to cham, świnia, ksenofob, frustrat, potencjalny zbrodniarz. I niech mi nikt nie wmawia, że tą opartą na twardych faktach opinią atakuję Naród.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?