Nowotarżanie starali się, ale niewiele im w tym meczu wychodziło. Widać było duże zmęczenie. Nogi nie pracowały tak, jak powinny, co też przekładało się na serię błędów w defensywie i ofensywie.
– Kiedy nogi „nie podają”, to reszta również nie funkcjonuje. Jesteśmy w trzecim, najtrudniejszym tygodniu przygotowań. Zmęczenie się nawarstwia, ale tego należało się spodziewać. Dopiero będziemy schodzić z obciążeń. Mecz w __naszym wykonaniu wyglądał tak, jak się spodziewałem – skomentował trener Podhala Marek Ziętara
– Specjalnie nie martwię się wynikiem, bo to tylko kolejny sparing. My mamy swój plan, który skrupulatnie realizujemy. Forma ma przyjść na ligę. Na pewno jednak trzeba oddać, że przeciwnik był lepszy, nieporównywalnie z __meczem sprzed tygodnia. Pokazał poziom słowackiej ekstraklasy – powiedział środkowy pierwszej formacji „Szarotek” Krzysztof Zapała.
Wtorkowe spotkanie pierwotnie miało zostać rozegrane w Żylinie, jednak na przeszkodzie stanął remont tamtejszej hali lodowej. Mecz przeniesiono więc do Nowego Targu, ale rozegrano go bez udziału publiczności.
– Było za mało czasu, aby załatwić formalności związane z organizacją meczu. Dlatego zmuszeni byliśmy zamknąć trybuny. Wypada nam tylko przeprosić naszych kibiców i zaprosić już na kolejne spotkanie, w piątek z Unią Oświęcim – wyjaśnił rzecznik MMKS Podhale, Jerzy Pohrebny.
MMKS Podhale Nowy Targ – MsHK Żylina 2:5 (0:2, 1:2, 1:1)
Bramki dla Podhala: Łabuz, Bryniczka.
Podhale: Raszka – Sulka, Haverinen, Jokila, Zapała, Tapio – Ałeksiuk, Różański, Wronka, Bryniczka, Gruszka – Mrugała, Łabuz, M. Michalski, Neupauer, Wielkiewicz – Wojdyła, Jaśkiewicz, Olchawski, D. Kapica, Zarotyński.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?