MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Miłosierdzie czy sąd ?

o. Leon Knabit
Słowo na niedzielę. Obiektywny obserwator codziennego życia w Krakowie zauważa w tych dniach ożywienie ruchu turystycznego. Turystycznego, ale o szczególnym zabarwieniu.

Oto przyjeżdżają do nas duże grupy ludzi z całego świata, którzy w różnych językach i w różny sposób głoszą miłosierdzie Boże.

Dzieje się to w kościołach i na terenach sakralnych, a także w miejscach publicznych. Nikt im nie przeszkadza, co i dobrze. Źle by było, gdyby ludziom zabraniano publicznie głosić miłosierdzie...

Zresztą, właśnie tu nie odczuwamy ani cienia agresji. Najwyżej zachętę, czasem wprost, a czasem ubocznie: – Chodźcie z nami!

Starsi pamiętają, że w czasie manifestacji w stanie wojennym takie zaproszenia wypowiadano także do różnych formacji milicyjnych. Szli, owszem, ale w innym charakterze niż manifestujący.

Dzisiaj też znaczna część krakowian i gości nie przychodzi „do nas”. Jeszcze jedna impreza i to dewocyjna? A przecież zaproszeni są wszyscy. Gdybyśmy sięgnęli do dzisiejszej ewangelii, to winnicą jesteśmy wszyscy. A może lepiej – winnicą jest świat, a ludzie są jej dzierżawcami. Problem rodzi się wtedy, gdy dzierżawcy nie chcą uznać praw Pana winnicy i ignorują albo wręcz zabijają Jego wysłańców, z Synem włącznie. I robi się gorąco. Niknie gdzieś miłosierdzie, a pojawia się kara i to najwyższa – kara śmierci.

Dzieje się to na naszych oczach. Ilu władców, a w istocie dzierżawców, którzy odrzucili Syna, już nie żyje? Odejdą i ci, którym dziś się wydaje, że są kimś. A miłosierdzia dostąpi ten, kto tego pragnie. Kto poznaje i uznaje Syna. Kto się nawraca i przychodzi do Niego. Bo ten, kto odwraca się tyłem, to jakby krępował wszechmoc miłosiernego Boga.

A więc jedyna rada dla nas wszystkich: – Nawracajmy się…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski