MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanka Myślachowic zatruła się tlenkiem węgla

Redakcja
Strażacy apelują do mieszkańców o zdrowy rozsądek. Sezon grzewczy dopiero się rozpoczął. Fot. archiwum
Strażacy apelują do mieszkańców o zdrowy rozsądek. Sezon grzewczy dopiero się rozpoczął. Fot. archiwum
Niewiele brakowało, a w jednym z domów w Myślachowicach doszłoby do tragedii. Jedna z mieszkanek straciła przytomność w wyniku zatrucia tlenkiem węgla.

Strażacy apelują do mieszkańców o zdrowy rozsądek. Sezon grzewczy dopiero się rozpoczął. Fot. archiwum

TRZEBINIA. Strażacy apelują o rozsądek. Sezon grzewczy dopiero się rozpoczął.

Na szczęście pomoc przyszła w porę. Kobieta trafiła do chrzanowskiego szpitala. Strażacy apelują jednak do mieszkańców o rozsądek. Sezon grzewczy rozpoczął się niedawno, a w powiecie chrzanowskim odnotowano już kilka przypadków zatrucia tlenkiem węgla.

Jak wynika z danych Komendy Powiatowej PSP w Chrzanowie ani w tym ani w ubiegłym roku nie odnotowano w powiecie chrzanowskim przypadku zaczadzenia. Strażacy mieli jednak kilka interwencji związanych z zatruciem tlenkiem węgla. Niektóre były bardzo poważne, a mieszkańcy otarli się o śmierć. - Pacjenci, którzy zatruli się tlenkiem węgla, długo dochodzą do siebie. Często w ich organizmie zachodzą nieodwracalne zmiany - wyjaśnia st. kpt. Wojciech Rapka, oficer prasowy Komendanta Powiatowego PSP w Chrzanowie.

W miniony piątek straż pożarna otrzymała kolejne zgłoszenie dotyczące zatrucia tlenkiem węgla. Tym razem do zdarzenia doszło w Myślachowicach (gmina Trzebinia). Nieprzytomną mieszkankę znaleziono w jej własnym domu. Gdy strażacy dotarli na miejsce i wykonali pomiary w budynku, stężenie tlenku węgla było bardzo duże. W budynku nie było jednak nikogo innego poza nieprzytomną mieszkanką. - Tlenek węgla wydobywał się prawdopodobnie z nieprawidłowo funkcjonującego piecyka gazowego. Na miejsce przybyło pogotowie gazowe, które nie stwierdziło nieszczelności w instalacji gazowej. Przewietrzono pomieszczenia. Ponowne pomiary nie wykazały obecności tlenku węgla w budynku - dodaje st. kpt. Wojciech Rapka.

Strażacy apelują do mieszkańców o rozsądek. Zima dopiero przed nami, a to właśnie wtedy najczęściej dochodzi do zatrucia czadem. Niektórzy uszczelniają swoje mieszkania i domy tak dokładnie, że w budynku nie ma wymiany powietrza. Co roku jest też problem z niesprawnymi urządzeniami grzewczymi. Szczególnie niebezpieczne są gazowe piecyki łazienkowe. Właściciele zapominają o wykonaniu przeglądów technicznych. Zagrożenie stwarzają też niedrożne przewody kominowe, a wielu mieszkańców nie dba o to, by skontrolować je przed sezonem grzewczym.

- Tlenek węgla potocznie zwany czadem jest gazem silnie trującym, bezbarwnym i bezwonnym, nieco lżejszym od powietrza, co powoduje, że łatwo się z nim miesza i rozprzestrzenia. Powstaje w wyniku niepełnego spalania wielu paliw m.in.: drewna, oleju, gazu, benzyny, nafty, propanu, węgla, ropy, spowodowanego brakiem odpowiedniej ilości tlenu, niezbędnej do zupełnego spalania - tłumaczy rzecznik prasowy straży pożarnej.

Eliza Jarguz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski