MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy bez głosu

Ewa Tyrpa
Antonina Loster (stoi) bezskutecznie prosiła o udzielenie głosu
Antonina Loster (stoi) bezskutecznie prosiła o udzielenie głosu FOT. EWA TYRPA
Mogilany. Uczestnicy sesji nie mogli uwierzyć, że ośmiu radnych nie chce wziąć unijnej dotacji na budowę kanalizacji we Włosani. Jest to tym bardziej dziwne, że projekt przygotował były wójt, z którego komitetu weszli do Rady Gminy.

Były wójt nie wprowadził tej inwestycji do projektu budżetu na br., bo w 2014 r. gmina nie otrzymała na nią dotacji. - Teraz pojawiły się dodatkowe fundusze i zdobyliśmy dofinansowanie - mówi obecny wójt Piotr Piotrowski.

Ujął ją w autopoprawce do projektu budżetu, lecz radni na sesji budżetowej wcale się tym nie zajelii. Ośmiu złożyło swoje poprawki, Razem z nimi przegłosowali budżet: Tadeusz Gniadek, Grzegorz Malik, Joanna Nowicka, Grzegorz Stokłosa, Renata Strzebońska, Tadeusz Strzeboński, Ewa Walczak, Alicja Wodziańska-Berbeka. Pozostałych sześciu radnych na znak protestu nie wzięło udziału w głosowaniu.

Już przy ustalaniu programu atmosfera była bardzo napięta. Prowadząca sesję wiceprzewod-nicząca Joanna Nowicka nie dopuściła do głosu mieszkańców, uzasadniając to regulaminem. Jednak nie odpowiedziała na pytanie radnej Małgorzaty Okar-mus o paragraf zabraniający udzielać ludziom głosu.

-przewodnicząca oznajmiła, że będą się mogli odezwać w wolnych wnioskach. - To będzie już po uchwaleniu budżetu, więc jaki nasz głos będzie miał wtedy sens? - pytała Dorota Witkowska-Słońska z Włosani. Wieś zaczęto kanalizować dopiero w zeszłej kadencji, mimo że od 20 lat jest tu oczyszczalnia ścieków.

Do przewodniczącej apelowała też Antonina Loster z tej samej wioski. Prowadząca obrady pozwoliła jej oświadczenie odczytać wójtowi. M.in. przypomniała ona, że od 2016 r. Polsce będą naliczane kary za brak kanalizacji. Jednak nie pomogło ani to, ani głosy z sali i popierający mieszkańców apel radnej Marii Kotarby z Włosani. - Radni nie liczą się ani z nami ani ekologią. Podnoszą ręce jak roboty. Chcą, abyśmy chodzili do wychodka.

Nie przeszkadza im, że w naszej wiosce śmierdzi od lat, a to głosowanie to kara dla Włosani za opowiedzenie się w wyborach za obecnym wójtem - powiedział nam Stefan Suder ze Stowarzyszenia dla Włosani. Sołtys Władysław Kwinta przypomina, że wieś od początku była poszkodowana. Ludzie znosili smród, zwłaszcza przed modernizacją oczyszczalni, a nie mieli kanalizacji.

- Chcę tu dalej mieszkać, zbudować dom, ale żyć w zwykłych standardach - mówi 24-letni Sebastian Suder. W oświadczeniu Stowarzyszenie napisało m.in.: - Dziś nie ma koalicji-opozycji, nie ma przegranych i wygranych, dziś albo wygra cała gmina, albo dzięki prywatnym wojenkom, przegrają wszyscy.

Mimo nawoływań mieszkańców, przewodniczący RG Grzegorz Stokłosa nie zajął żadnego stanowiska. Milcząco przysłuchiwał się obradom. Po sesji tłumaczył nam, że on i wielu radnych poświęciło sporo czasu na analizowanie budżetu. Uważają, że gminy nie stać na budowę sieci dla 45 domów we Włosani i że nie ma szans na jej zbudowanie w wyznaczonym terminie do końca maja. - Zdąży ponad 70 małopolskich gmin, które dostały pieniądze, my też byśmy dotrzymali terminu. To co zrobili radni, to przejaw marnotrawstwa publicznych pieniędzy, wydanych też na projekt- denerwował się wójt Piotrowski.

Na inwestycję oszacowaną na około 4,4 mln zł, z budżetu gmina wyłożyłaby niecałe 800 tys. zł. Reszta to: ponad 1,6 mln zł - dotacja, 1,1 mln zł - preferencyjna, częściowo umarzalna pożyczka, prawie 900 tys. zł - zwrot VAT-u z Urzędu Skarbowego.

Radna Alicja Wodziańska-Berbeka zaznaczała, że gmina jest zadłużona, a nwestycja bardzo droga. Wyliczała, że wskaźnik 25 mieszkańców na 1 km sieci jest zbyt mały. Mieszkańcy ripostują: - Taki sam jest w Li-bertowie, a tam będzie budowana i to bez dotacji. Wójt stwierdził, że w żadnej wsi gminy nie osiąga się wskaźników 120 osób na 1 km, wymaganych w niektórych programach . - Czy zatem nigdzie nie mamy budować kanalizacji? - pytał retorycznie.

- Hańba, wstyd, kompromitacja, łamanie praw wyborców, zemsta, nie interesuje was dobro gminy, potraficie tylko burzyć, mścić się i prowadzić prywatne wojenki. Trzeba zorganizować referendum odwołujące radę - takie m.in. słowa padały z ust licznie zgromadzony mieszkańców.

- Złamano wszelkie zasady procedury zgłaszania poprawek i uchwalania budżetu oraz demokracji i szacunku dla ludzi - uważa radna Okarmus. Tłumaczyła, że Komisja Budżetowa nie zajęła się poprawką, gdyż dostała ją tuż przed posiedzeniem, a nie otrzymała poprawki do Wieloletniej Prognozy Finansowej, nierozerwalnego dokumentu do budżetu. Wątpliwości do procedury ma też radca prawny gminy. Uważa, że radni zbyt mocno poprawkami ingerują w budżet, który w innym kształcie pozytywnie zaopiniowała RIO. - Radni powinni głosować nad budżetem, a nie go tworzyć - powiedział prawnik, zapowiadając skierowanie uchwalonego budżetu do RIO.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski