MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy alarmują: obok Zakrzówka odbędzie się wielka wycinka

Piotr Drabik
Piotr Drabik
Oznaczone cyframi drzewa na działce w granicach parku krajobrazowego obok Zakrzówka zaniepokoiły mieszkańców
Oznaczone cyframi drzewa na działce w granicach parku krajobrazowego obok Zakrzówka zaniepokoiły mieszkańców fot. Anna Kaczmarz
Dębniki. Ich zdaniem przy ul. św. Jacka trwają przygotowania do usunięcia nawet kilkuset drzew. I to na terenie parku krajobrazowego.

Ponumerowane drzewa na działce oddalonej o kilkaset metrów od rekreacyjnego zalewu Zakrzówek, postawiły na nogi lokalną społeczność. Od kilku dni obserwują ze swoich okien, jak na działce po drugiej stronie ul. św. Jacka ekipy robotników malują cyfry na okolicznych drzewach. Zdaniem mieszkańców oznakowano w ten sposób ponad 200 drzew.

- Wszystko zaczęło się z początkiem stycznia, kiedy w życie weszły nowe przepisy w sprawie wycinki drzew - zauważa ze Stowarzyszenia na rzecz Ochrony i Rozwoju Dębnik.

Mowa zmianie zapisów ustawy o ochronie przyrody, która znacznie ułatwiła usuwanie drzew na prywatnych gruntach bez potrzeby zgody ze strony urzędników (o obwodzie poniżej 100 cm dla gatunków szybkorosnących i 50 cm pozostałych).

Zaniepokojeni mieszkańcy Dębnik wezwali na miejsce straż miejską.

- Patrol nie stwierdził na miejscu prowadzenia wycinki drzew - informuje Paweł Zaborski z krakowskiej straży miejskiej.

Funkcjonariusze rozmawiali również z osobą prowadzącą inwentaryzację zieleni. - Poinformowała strażników, że to wszystko „w celu złożenia wniosku do Wydziału Kształtowania Środowiska UMK” - wyjaśnia Paweł Zaborski.

Taki sam scenariusz potwierdzają urzędnicy magistratu. - Obecnie nie toczy się żadne postępowanie z zakresu wydawania zezwoleń na usunięcie drzew lub krzewów na tym terenie - informuje Jan Machowski z Urzędu Miasta Krakowa.

Dodaje, że obowiązujące od 1 stycznia nowe przepisy ułatwiają wycinkę drzew na prywatnych działkach, ale prowadzenie jej w celach działalności gospodarczej nadal wymaga zezwolenia.

Przygotowania do wycinki drzew prowadzone są na działkach, które należą do dewelopera. A dokładnie do portugalskich inwestorów, który kilka lat temu chcieli wybudować osiedle mieszkaniowe tuż przy Zakrzówku. Po głośnym sprzeciwie mieszkańców ostatecznie do tej inwestycji nie doszło.

Zgodnie z zapisami planu miejscowego „Rejon Św. Jacka - Twardowskiego”, na działkach zagrożonej wycinką mogą powstać obiekty o maksymalnej wysokości 13 metrów. Zwróciliśmy się z prośbą o komentarz do firmy Sol E Mar, która reprezentuje interesy Portugalczyków w Krakowie. Zamiast wyjaśnień usłyszeliśmy, że inwestorzy będą w mieście dopiero za kilka dni.

Mieszkańców okolic ul. św. Jacka bulwersuje również fakt, że działki objęte inwentaryzacją znajdują się w granicach Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. - Obowiązuje tam zakaz usuwania zadrzewień śródpolnych, przydrożnych i nadwodnych - zaznacza Błażej Zamojski z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie. Tych obostrzeń nie zniosła nawet nowa ustawa ułatwiająca wycinkę drzew.

Dziś na działkach przy ul. św. Jacka mają pojawić się pracownicy Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Małopolskiego. Sprawdzą, czy prowadzona tam inwentaryzacja zieleni nie wykracza poza dopuszczalną działalność.

Również we wtorek władze miasta przedstawią informację, jak nowe przepisy w sprawie wycinki drzew wpływają na Kraków. - Obecny stan prawny nie daje niestety samorządom możliwości do zaostrzania tych przepisów - nie kryje Jan Machowski.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski