Miechów. Samorządowcy zaniepokojeni rosnącymi cenami wywozu odpadów. Rozmawiali z marszałkiem Łukaszem Smółką

WIDEO: Barometr Bartusia

W ostatnim czasie we wszystkich gminach powiatu miechowskiego, podobnie jak gdzie indziej, drastycznie wzrosły opłaty śmieciowe. W tej chwili opłata podstawowa to około 18 zł mieszkańca miesięcznie. Wójt Gołczy Lesław Blacha prosił wicemarszałka o wsparcie w walce z firmami zajmującymi się wywozem śmieci. - W mojej opinii nie są one do końca wiarygodne i rzetelne – przekonywał.

Jeszcze mocniejszych słów użył wójt Charsznicy Jan Żebrak, który praktyki stosowane przez firmy określił jako „mafijne”. - Mimo zwiększenia opłat ponoszonych przez mieszkańca z 9 do 18 zł, w budżecie gminy i tak brakuje na gospodarkę odpadami miliona złotych – tłumaczył, dodając, że taka sytuacja może zmusić gminę do ograniczenia nakładów na inwestycje.

Wicemarszałek Smółka uważa, że samorządowi województwa trudno ingerować w ceny śmieci, bowiem te reguluje rynek. Jako jedno z rozwiązań problemu podał natomiast uruchomienie w Małopolsce spalarni śmieci. - Problem może być z jej ulokowaniem, bo gminy są niechętne budowie typu inwestycji na swoim terenie - mówił.

Burmistrz Miechowa Dariusz Marczewski pomysł ze spalarnią uważa za dobry. Na ostatniej sesji tamtejszej Rady Miejskiej pojawił się zresztą ten temat. Radna Lidia Baranowska wyraziła opinię, że budowa spalarni byłaby bardziej uzasadniona niż rewitalizacja miejskiego parku. Zdaniem burmistrza Marczewskiego gospodarkę śmieciową może „uzdrowić” również wprowadzenie odpowiednich przepisów regulujących rynek, tak jak stało się to w przypadku energetyki.