Kiedy miechowska Szkoła Podstawowa nr 1 otrzymała koszulki z nazwiskiem posłanki Lidii Gądek pojawiło się pytanie, czy dyrekcja szkoły powinna była sprawdzić zawartość paczki, zanim zobaczyli ją uczniowie.
Kierownictwo placówki tłumaczy, że do prezentów się nie zagląda. Ale decyzja o tym, że uczniowie koszulek nie założą pojawiła się szybko. Tym sposobem dzieci nie będą biegać po boisku w podkoszulkach z jednoznacznym napisem promującym konkretną osobę, a sama parlamentarzystka zapewniła, że dostarczy do szkoły nowe koszulki bez żadnych napisów.
Mleko się jednak wylało i nad całym zamieszaniem nie można przejść ot tak do porządku dziennego. Ta sytuacja powinna uświadomić wszystkim politykom – również lokalnym – że są granice prowadzenia działalności politycznej i promowania własnej osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?