Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Pomagają hospicjum

Magdalena Uchto
Uczniowie SP nr 1 śpiewali i sprzedawali ciasta. Wszystko po to, by pomóc hospicjum
Uczniowie SP nr 1 śpiewali i sprzedawali ciasta. Wszystko po to, by pomóc hospicjum Fot. Magdalena Uchto
Akcja. Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 1 w Miechowie sprzedawali w słodkiej kawiarence domowe ciasta, pizzę, frytki i zapiekanki. Zarobili 1920 złotych na sprzęt medyczny.

Dzieci z klas: III c, V a i II d, ich rodzice i dziadkowie oraz wychowawczynie - Lidia Baranowska, Małgorzata Zapart i Barbara Szuster połączyli siły. Wszystko po to, by pomóc osobom chorym przebywającym w Hospicjum Bł. Bernardyny Jabłońskiej.

- Brat Albert mówił, że trzeba być dobrym jak chleb. Wy jesteście dobrzy jak te słodkie ciasteczka, które upiekliście. Pacjenci łączą się z wami sercem i myślami. Za pieniądze, które otrzymamy od was i z pozostałych działań prowadzonych w ramach akcji Pola Nadziei zakupimy sprzęt medyczny, który pomoże chorym znieść to cierpienie, które ich dotknęło - mówi s. Benedykta Magdalena Majzner, kierująca miechowskim hospicjum.

Wczoraj wraz z Ewą Wojciechowicz, koordynatorką wolontariatu, uczestniczyła w otwarciu słodkiej kawiarenki w Szkole Podstawowej nr 1. Siostra Benedykta przyznała, że na tego typu spotkaniu jest po raz pierwszy. - Jestem pod wielkim wrażeniem tego co robicie - dodała. Podobnego zdania był Roman Piwowarski, przewodniczący komisji oświaty Rady Miejskiej. Podkreślił, że każde wydarzenie, którego celem jest pomoc drugiemu człowiekowi jest godne naśladowania.

Lidia Baranowska, nauczycielka SP nr 1 podkreśla, że organizowana po raz kolejny akcja „Serce dla hospicjum” jest akcją charytatywną, ale także - edukacyjno-wychowawczą. - Cieszymy się, że dzieci i ich rodzice mają tak dobre i otwarte serca. Poza tym dzieci, sprzedając ciasta, muszą się wykazać dobrą znajomością liczenia - podkreśla Lidia Baranowska.

Iwo Cholewa, uczeń kl. III c, bez wahania mówi: „Być dobrym to jest podstawa w życiu”. A Grzegorz Musiał z kl. Va dodaje: „My też kiedyś możemy być w takiej sytuacji, że potrzebna nam będzie pomoc innych. Warto być dobrym, bo to cieszy i nas samych i innych”.

W akcję angażują się rodzice, którzy chętnie pieką ciasta i pomagają w urządzeniu słodkiej kawiarenki. - Wszyscy jesteśmy wrażliwi na krzywdę innych ludzi. Angażujemy się w wiele akcji, których celem jest pomoc drugiemu człowiekowi - mówi Dorota Brożek.

Jej córka, Kornelia - wraz z innymi uczniami - recytuje wiersz napisany przez dzieci: „Być dobrym jest bardzo łatwo, trzeba tylko chcieć. Pomagać ludziom w potrzebie i dobre serce mieć. Dobroć jest radością życia, dobroć trzeba w sercu mieć. Każdy z nas może być dobrym, trzeba tylko chcieć”.

W akcję włączyli się też właściciele dwóch firm „Kojot” i „Vita”, którzy przekazali do sprzedaży zapiekanki i pizzę.

Dotychczas uczniowie SP nr 1, z różnych akcji charytatywnych, przekazali na rzecz miechowskiego hospicjum ok. 14 tysięcy złotych. Wczoraj udało się zebrać 1920 złotych.

Przygotowany przez dzieci oryginalny czek na tę kwotę zostanie przekazany przedstawicielom hospicjum tradycyjnie podczas finału „Pól Nadziei”.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski