Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miechów. Pacjenci chcieliby normalnego dostępu do przychodni

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Gminny Ośrodek Zdrowia w Miechowie
Gminny Ośrodek Zdrowia w Miechowie archiwum UGiM w Miechowie
Mieszkańcy Miechowa są najwyraźniej zmęczeni ograniczeniami w dostępie do lekarzy pierwszego kontaktu. Na likwidację obostrzeń w tej chwili jednak się nie zanosi.

FLESZ - Kąpiele w Bałtyku tragiczne w skutkach

Kij w zdrowotne mrowisko włożył - zapewne nie mając takich intencji – burmistrz Dariusz Marczewski. W środę na swoim profilu facebookowym zamieścił informację o zbliżającym się nowym roku szkolnym i zasadach, jakie będą obowiązywać w związku ze stanem epidemii. Tymczasem pod wpisem rozgorzała dyskusja, dotycząca... funkcjonowania służby zdrowa, a konkretnie podstawowej opieki medycznej.

Z treści zamieszczonych komentarzy wynika, że pacjenci chcieliby, aby wreszcie skończyły się konsultacje telefoniczne i wróciła „normalność”. - Dzieci wrócą do szkół, zaczną się infekcje i co dalej? Lekarze nie przyjmują – napisała Monika Zaklikiewicz. - Nie ukrywajmy też, choć to przykre, że cisza i spokój w budynkach przychodni publicznych jest też na rękę ich pracownikom, bo mają spokój – napisała „Magda Ewelina”. - Do lekarza nie przyjmą, a wesela na 100 osób wolno robić. Paranoja – to z kolei cytat z internauty o nicku „Życie to ciągła walka”.

Są też głosy, nawołujące do zmiany istniejącej sytuacji. - W którejś gminie, jeden człowiek zakwestionował działania lokalnego sanepidopodobnego instytutu, bo mieli zerową zachorowalność. Wnosił o to, by przychodnie w jego mieście znów zaczęły działać jak wcześniej. Bo dość miał ich działania nie na rzecz pacjenta. Więc może jednak się da, tylko trzeba próbować – głosi inny z wpisów.

Kierująca Gminnym Ośrodkiem Zdrowia w Miechowie Regina Siudak przekonuje jednak, że zasady, na jakich działa przychodnia, są spowodowane decyzjami narzuconymi odgórnie. Placówka w czasie pandemii musi się do nich stosować. Sama zmienić ich nie może. - Była co prawda mowa o tym, by przywrócić normalne funkcjonowanie przychodni od września, ale wobec rosnącej liczby zachorowań na covid w Małopolsce, ja się takiej decyzji nie spodziewam – przyznaje Regina Siudak.

Kierownik GOZ wyjaśnia jednocześnie, że choć przychodnie dziecięca i ogólna muszą stosować obostrzenia i środki ostrożności, to nie znaczy, że pacjenci nie są obsługiwani. Lekarze udzielają teleporad, pacjenci mają wypisywane recepty, są kierowani na badania, dzieci są szczepione. W uzasadnionych przypadkach, po telefonicznym umówieniu wizyty, są też przyjmowani przez lekarza w przychodni. - Jeżeli sytuacja naprawdę tego wymaga, przyjmujemy pacjentów bezpośrednio. Oczywiście muszą mieć maseczkę, sprawdzamy temperaturę itp., ale na pewno nikogo, kto potrzebuje pomocy, nie pozostawiamy bez niej – zapewnia.

Ale pacjenci zwracają uwagę na jeszcze jeden problem. Według nich część lekarzy ma obawy przed przyjmowaniem pacjentów w placówkach publicznych, tymczasem nie widzą przeszkód, by przyjmować ich prywatnie. - Boją się pacjentów w przychodniach, ale do własnych domów, gdzie często znajdują się ich gabinety, zapraszają bez obaw – czytamy we wpisie Marty Cegielskiej. - Tylko po co są płacone składki, skoro kasę i tak trzeba wyłożyć na prywatną wizytę! - pyta Monika Zaklikiewicz.

Zdaniem Reginy Siudak tego typu sytuacje nie dotyczą lekarzy, pracujących w miechowskim ośrodku. - Nasi lekarze nie prowadzą prywatnych gabinetów – zapewnia.

Według przekazanych nam informacji, liczba pacjentów konsultowanych w poradniach dziennie wynosi około 200 osób. Regina Siudak zwraca uwagę, że prawdziwy problem pojawiłby się, gdyby ktoś z personelu przychodni zaraził się koronawirusem. - Wtedy wszyscy pracownicy musieliby zostać objęci kwarantanną, a przychodnia zostałaby zamknięta.

Z usług GOZ w Miechowie korzysta około 17 tysięcy pacjentów. Środki ostrożności, wprowadzone w związku z pandemią koronawirusa, zostały wprowadzone 16 marca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski