Miechów. Odkryty basen miejski nie zostanie otwarty

Miechowski odkryty basen służył mieszkańcom przez kilkadziesiąt lat. Można było z niego korzystać jeszcze w 2017 roku. W ubiegłym nie został udostępniony z powodu złego stanu technicznego. Jego użytkownicy są z tego powodu niezadowoleni. - Na takie upały, jakie mają miejsce ostatnio, to byłoby znakomite rozwiązanie. Na pewno na basen chętnie przyszłoby wiele osób. Nie rozumiem, dlaczego gmina nie robi nic, by obiekt udostępnić - mówi w rozmowie telefonicznej rozżalony mieszkaniec osiedla Parkowego.

Jak się okazuje, ponowne otwarcie odkrytej pływalni, przynajmniej w jej dotychczasowym kształcie, nie będzie możliwe. - Mamy uszkodzone obie niecki basenowe. Z powodu nieszczelności wycieka z nich woda. Usunięcie usterek byłoby bardzo kosztowne - przyznaje dyrektor Centrum Kultury i Sportu w Miechowie Sylwia Suchecka.

Burmistrz Dariusz Marczewski rozwiewa wątpliwości. Z przekazanych przez niego informacji wynika, że tylko uszczelnienie basenu przez wyłożenie go folią oraz montaż najprostszego systemu filtrowania wody pochłonąłby około pół miliona złotych. W tej sytuacji zaplanowana na ten cel w tegorocznym budżecie kwota 100 tysięcy złotych okazała się zdecydowanie za mała. - Nie wydamy pół miliona złotych na rozwiązanie, które i tak miałoby charakter tymczasowy. To byłoby z naszej strony nieracjonalne - przekonuje burmistrz.

Drugi problem związany z ponownym uruchomieniem pływalni ma polegać na konieczności zainstalowania systemu uzdatniania wody. W związku z zaostrzeniem przepisów sanitarnych stosowana w przeszłości „technologia”, polegająca na dosypywaniu do wody chloru przy pomocy zwykłego wiaderka, nie wchodzi już w rachubę. - Dawniej mieliśmy kontrole Sanepidu raz na pół roku, a co trzy miesiące wysyłaliśmy raporty z wynikami badań. Teraz takie kontrole odbywałyby się co najmniej raz w tygodniu - przekonuje Sylwia Suchecka.

Nie wszyscy taką argumentację przyjmują. Nasi rozmówcy zwracają uwagę, że przez wiele lat ludzie z basenu korzystali i nikomu nic złego się nie stało. - Gmina dostaje przecież unijne dotacje, więc i na taki cel powinna się o nie postarać - przekonuje nasz rozmówca.

Na razie amatorom kąpieli pod gołym niebem pozostaje jednak poszukanie do tego celu innego miejsca. Sylwia Suchecka zachęca do skorzystania „plaży” urządzonej w sąsiedztwie krytej pływalni. Ta jednak nie zaspokoiła oczekiwań wszystkich tych, którzy tęsknią za odkrytym basenem. Być może zaspokoi je odkryta niecka basenowa, która w przyszłości miałaby powstać obok krytej pływalni i stworzyć z nią jeden kompleks. - W tej chwili tylko takie rozwiązanie wchodzi w grę. Staremu basenowi trzeba będzie natomiast poszukać innej funkcji - mówi burmistrz Marczewski.

FLESZ - Letnie upały. Jak reagować w razie udaru?