Miechów. Kolejny raz będą kwestować dla ratowania zabytków

Zapewne w piątek i sobotę będzie można Pana spotkać na cmentarzu w Miechowie?

Jak co roku 1 i 2 listopada będzie prowadzona kwesta na rzecz ratowania zabytkowych pomników nagrobnych. W godzinach 8-17 datki do puszek będą zbierać członkowie Stowarzyszenia, młodzież Zespołu Szkół nr 1 i 2 w Miechowie. Swój udział w kweście zapowiedział też burmistrz Dariusz Marczewski.Po procesji (godz. 11) nastąpi również poświęcenie czterech zabytkowych nagrobków odnowionych przez nasze stowarzyszenie w ostatnim czasie.

Do kogo należały?

Pierwszy z nich, najstarszy, to pomnik nagrobny Antoniny Dębickiej z figurą świętego Antoniego z 1851 roku. Drugi pomnik, z figurami Matki Boskiej i świętego Jakuba, pochodzi z 1894 roku, a spoczywają w nim Katarzyna i Jakub Dróżdżowie. W trzecim z odnowionych grobów pochowano Antoninę Opilską. Pomnik posiada żeliwny krzyż i powstał w 1900 roku. Wreszcie czwarty pomnik, z kamiennym krzyżem, zdobi grób Julii Nowackiej. Ten jest trochę młodszy od pozostałych, bo pochodzi z 1926 roku. Znajduje się przy cmentarnej alejce, która została w tym roku wyremontowana i wyłożona kostką brukową.

Cztery odnowione pomniki to wyjątkowo dużo. Czy to wszystkie wyremontowane w tym roku staraniem Stowarzyszenia obiekty?

Rzeczywiście z reguły udawało nam się doprowadzić do renowacji dwóch, trzech pomników rocznie. Tym razem zrobiliśmy więcej, bo mieliśmy dodatkowe wsparcie finansowe od indywidualnych parafian. W kilku wypadkach były to osoby spokrewnione z tymi, które spoczywają w odnowionych grobach i przekazały pewne kwoty na ich restaurację. Wsparł nas też miechowski proboszcz, ksiądz Franciszek, który dwa razy przekazał dla naszego stowarzyszenia dochód z tac zebranych podczas mszy.

Czy któryś z tych odnowionych nagrobków ma szczególnie dużą wartość historyczną?

Dla mnie najcenniejszy jest grób z figurami Matki Boskiej i świętego Jakuba. A to dlatego, że postać Matki Boskiej jest typowo słowiańska. Podobna do figury Matki Boskiej znajdującej się w bazylice w Wiślicy. Ma charakterystyczną pulchną twarz. Nie jest tak szczupła, jak to się z reguły przedstawia.

Osoby, które spoczywają w odnowionych grobach to postaci zasłużone dla Miechowa, czy raczej anonimowe?

Wiadomo, że w tamtym czasie na kamienne pomniki stać było rodziny, stanowiące lokalna elitę: ziemian, adwokatów, lekarzy. Ludzie ubodzy byli chowani w ziemnych mogiłach. Budowa takiego pomnika to był duży koszt. Trzeba było sprowadzić kamień pińczowski. Biały lub czerwony, bo z takich pomniki są najczęściej wykonane. Następnie Trzeba było opłacić rzemieślników, artystów.

W naszych wypadkach charakterystyczne jest to, że mamy do czynienia z grobami kobiet, żon osób, które odgrywały kiedyś ważne role. Dlatego przy ich nazwiskach nie ma wymienionych jakichś szczególnych funkcji. Natomiast ich mężowie bardzo starali się, by ich zmarłe przed nimi małżonki spoczywały w pięknych grobowcach.

Który z poświęconych grobów był szczególnie mocno zniszczony?

Najbardziej zniszczona była figura Matki Boskiej. W drugiej kolejności trzeba wymienić figurę świętego Antoniego, która była najstarsza z wszystkich odnowionych w tym roku.

Są już wytypowane obiekty, którymi wasze stowarzyszenie zajmie się w przyszłym roku?

Na razie skromnie wytypowaliśmy dwa pomniki. Nie chcemy planować więcej, bo ze względu na ilość prac wykonanych w tym roku, wyczerpaliśmy praktycznie wszystkie posiadane środki. Gdyby jednak nasi darczyńcy i sponsorzy okazali się hojni, być może uda się odnowić jeszcze jakiś trzeci pomnik.

Czyli stowarzyszenie dysponuje wyłącznie środkami zebranymi podczas kwest oraz dobrowolnymi wpłatami. Nie macie żadnych dotacji rządowych ani samorządowych.

Urzędowych dotacji nie mamy. Opieramy się na pomocy ludzi dobrej woli. Mimo to w ciągu kilkunastu lat działalności udało nam się uratować 81 obiektów zabytkowych.