Miechów. Kim był mężczyzna, którego zwłoki znaleziono na śmietniku?

FLESZ - Warzywa sezonowe. Co jeść w czerwcu?

Mężczyzna został znaleziony 4 kwietnia przy okazji pożaru śmietnika w sąsiedztwie jednego ze sklepów przy ulicy Wesołej. Podczas akcji gaśniczej natknięto się na zwłoki, które mogły się w tym miejscu znajdować od dłuższego czasu. Świadczył o tym ich stan.

Sekcja wykazała, że zmarły mężczyzna mógł mieć od 50 do 70 lat. Miał około 173 cm wzrostu. Był średniej budowy ciała, na twarzy miał zarost długości 5-7 cm. Posiadał widoczne braki w uzębieniu. Przyczyną śmierci mogło być wychłodzenie, choć ze względu na zły stan zwłok nie stwierdzono tego na pewno.

Znakiem szczególnym denata były tatuaże. Na lewym nadgarstku: kreska, kropka, kreska. Na prawej stopie słabo czytelny napis: D SAWE ME. Na kostkach obu nóg tzw. „kotki” i na lewym ramieniu skorpion. Zdaniem rzeczniczki KPP w Miechowie mł. asp. Eweliny Frejowskiej typ tatuaży wskazuje, że mężczyzna odbywał w przeszłości karę więzienia.

Z ustaleń policji wynika, że mężczyzna od stycznia przebywał w Miechowie w rejonie ulic Racławickiej i Wesołej. Sypiał na terenie śmietnika, powłóczył lekko ugiętymi nogami. Ubrany był przeważnie w czarną kurtkę, czarne spodnie, na głowie nosił czapkę „bejsbolówkę”.

- Najprawdopodobniej nie była to osoba miejscowa. W takim wypadku na pewno udałoby się do tej pory ustalić jego tożsamość – zaznacza Ewelina Frejowska.

Osoby posiadające informacje mogące przyczynić się do ustalenia personaliów mężczyzny proszone są o kontakt pod nr tel. 47 834 62 27 lub pisząc na adres mailowy [email protected] z dopiskiem 2/22/SP/NN.

W załączonej galerii można zobaczyć zdjęcia tatuaży, jakie posiadał zmarły na ciele.