MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mecz z dreszczykiem

Rozmawiał Bartosz Karcz(BK)
Łukasz Surma ma prawie 37 lat, ale ciągle jest czołową postacią w Ruchu
Łukasz Surma ma prawie 37 lat, ale ciągle jest czołową postacią w Ruchu fot. Tomasz Bołt
Rozmowa z ŁUKASZEM SURMĄ, piłkarzem Ruchu Chorzów, wychowankiem Wisły Kraków.

– Razem z Markiem Zieńczukiem i Piotrem Stawarczykiem tworzycie w Ruchu grupę krakowską. Jak wyglądają wasze dojazdy na treningi do Chorzowa?

– Jeździmy razem jednym samochodem, na zmianę. Jest czas, żeby pogadać, droga szybko mija. Zresztą z tymi krakowianami w Ruchu to ciekawa sprawa, bo często kilku takich piłkarzy w drużynie „Niebieskich” było. Gdy grałem pierwszy raz w Chorzowie (lata 1998–2002 – przyp.), byli tutaj choćby Bartek Jamróz czy Rafał Kwieciński.

– Mecze z Wisłą traktujecie w wyjątkowy sposób?

– Dodatkowy dreszczyk emocji jest. Nie ma co kryć, że jak zbliża się mecz z Wisłą, to dużo rozmawiamy na ten temat.

– Pan wychował się kilkaset metrów od stadionu Wisły. Wraca więc Pan praktycznie do domu.

– Nawet trochę to śmiesznie wygląda, że jedziemy na wyjazd do miasta, w którym mieszkamy.

– Ruch sąsiaduje z Wisłą w „czubie” tabeli. Przed sezonem wielu spisywało i krakowian, i was na walkę o utrzymanie, a obu drużynom idzie nadspodziewanie dobrze. W waszym przypadku to zasługa trenera Jana Kociana czy grupy doświadczonych zawodników?

– Pewnie wszystkiego po trochu. W Ruchu siłą była zawsze mocna szatnia, grupa ludzi, która trzyma się ze sobą. Tak było, gdy grałem w Chorzowie pierwszy raz i tak samo jest teraz. Z naszych ostatnich wyników oczywiście bardzo się cieszymy, ale też staramy się podchodzić do tego chłodno. Liga jest długa. Jeden, dwa słabsze mecze i można szybko zjechać w dół tabeli.

– A tak wysoka pozycja Wisły w tabeli Pana dziwi?

– Bardziej dziwiły mnie głosy ludzi, którzy o Wiśle opowiadali, że będzie bronić się przed spadkiem. Może w Krakowie mieli swoje problemy, ale chyba każdy widział, że w tej drużynie ciągle gra wielu doświadczonych piłkarzy. Ja od początku byłem przekonany, że Wisła będzie bliżej górnej części tabeli.

– Mecze Wisły z Ruchem mają długą tradycję i cechowały je przeważnie duże emocje. Pan też ma takie wspomnienia?

– Coś w tym jest. Pamiętam np. taki mecz z 2002 roku. Wisła miała bardzo mocny skład, jednak pojechaliśmy na Reymonta bez kompleksów i graliśmy otwartą piłkę. Skończyło się wynikiem 5:2 dla „Białej Gwiazdy”, ale przynajmniej było widowisko.

– Teraz pewnie też przyjedziecie na Reymonta bez kompleksów, a dodatkowo będziecie mieć ułatwione zadanie, bo w Wiśle nie zagra Arkadiusz Głowacki, a i występ Pawła Brożka stoi pod znakiem zapytania.

– Ja tak na to nie patrzę. Każdy zespół ma różne problemy. Wisła ma tylu wartościowych zawodników, że nawet bez tej dwójki będzie bardzo trudnym rywalem. Oczywiście, będziemy chcieli podtrzymać naszą dobrą passę, ale zdajemy sobie sprawę, że skala trudności będzie wysoka. Liczę przede wszystkim na to, że zagramy dobry mecz i że znów starcie tych dwóch drużyn będzie prawdziwym widowiskiem.

Powrót Jovanovicia

Obrońca Wisły Marko Jovanović wrócił do Krakowa. Serb boryka się z problemami kardiologicznymi, ale wszystko wskazuje na to, że wkrótce wróci do treningów. – Z moim zdrowiem jest już dużo lepiej. Jestem szczęśliwy, że mogłem wrócić do Krakowa, do drużyny i do kolegów, bo bardzo się za nimi stęskniłem – powiedział Jovanović.

„Biała Gwiazda” odpowiedziała Stowarzyszeniu Kibiców Wisły Kraków na pytanie, na jakiej podstawie nie wpuści na mecz z Ruchem fanów, którzy na derbach siedzieli w sektorze C. Klub przedstawił stosowny zapis z ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski