Matt Damon walczy o Złote Lwy

To jedno z najważniejszych wydarzeń w filmowym świecie. Po czerwonym dywanie, ciągnącym się niemalże wzdłuż piaszczystych plaż przechadzali się już Matt Damon, Octavia Spencer i Sally Hawkins. Zarówno paparazzi, jak i fani mieli okazję, by uchwycić kadr z ulubionymi gwiazdami. A to przecież dopiero początek.

Festiwal w Wenecji otworzył wieczorem nowy obraz Alexandra Payne’a - „Downsizing”, w gwiazdorskiej obsadzie z Mattem Damonem (znanym z kasowego hitu „Tożsamość Bourne’a”) i Christen Wiig.

- Każdy chciałby zagrać w filmie Payne’a. Jestem szczęśliwy, że mogłem z nim pracować i wystąpić w filmie, który ma światu wiele do powiedzenia - powiedział Damon na spotkaniu z dziennikarzami.

„Downsizing” nie tylko otworzył wenecki festiwal, ale też znalazł się w konkursie głównym i będzie walczył o Złote Lwy. To opowieść o współczesnym świecie, w którym naukowcy opracowali metodę zmniejszania ludzi do wielkości przeciętnej dłoni. Zabieg ten zyskuje ogromną popularność, gdyż bycie „małym” gwarantuje życie w większym luksusie. Ale czy na pewno czyni ludzi bardziej szczęśliwymi?

Payne, posługując się w „Downsizing” satyrą, kieruje jej ostrze w bezmyślny konsumpcjonizm, w którym zatraca się resztki człowieczeństwa. Stając się mniejszymi, nie pragniemy bowiem mniej.

- Film niesie jednak bardzo optymistyczne, humanistyczne przesłanie. Dlatego wątki ekonomiczne, które również się w nim pojawiają dla mnie pozostają na uboczu - tłumaczył w Wenecji Alexander Payne.

- Wygrywa zawsze miłość - dzielił się swoją interpretacją Matt Damon.

Krytycy i dziennikarze zobaczyli też wczoraj na Lido „First Reformed” Paula Schradera, który opowiada historię wojskowego kapelana. Duchowny odkrywa zaskakujący związek Kościoła z korporacjami uwikłanymi w wojenny konflikt. Schrader znalazł się w konkursie głównym w Wenecji po raz pierwszy. Kto wie, czy autor tak znakomitych scenariuszy jak te do „Taksówkarza” czy „Wściekłego byka” Scorsese nie okaże się tegorocznym laureatem festiwalu?

WIDEO: Gwiazdy na rozdaniu Fryderyków 2017. Jak prezentowały się na czerwonym dywanie?

Źródło:Agencja TVN