MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Marsz Równości bez nowego prawa [ZDJĘCIA, WIDEO]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Uczestnicy Marszu Równości nieśli największą w Polsce, 30-metrową tęczową flagę
Uczestnicy Marszu Równości nieśli największą w Polsce, 30-metrową tęczową flagę Fot. Adam Wojnar
Demonstracje. Na Rynku Głównym doszło do spotkania parady popierającej związki osób jednej płci i manifestacji narodowców.

Ponad 2500 osób wzięło udział w 13. Marszu Równości, który w sobotę przeszedł ulicami Krakowa. Na Rynku Głównym uczestnicy imprezy spotkali się z manifestacją narodowców. Organizatorzy marszu przyznawali, że gdyby mogli mieć prawo zarejestrowania zgromadzenia cyklicznego, to w trosce o bezpieczeństwo skorzystaliby z tego, aby na trasie ich przemarszu nie było żadnej kontrmanifestacji.

W sobotę obie demonstracje spotkały się na Rynku. Obie strony rozdzielały kordony uzbrojonych policjantów.

Zgodnie z nowym prawem, które weszło w życie 2 kwietnia, organ gminy wyda zakaz zgromadzenia, jeżeli zostało zaplanowane w miejscu i czasie, w którym odbywa się zgromadzenie cykliczne. Jeżeli za takie można byłoby uznać Marsz Równości, które odbyło się po raz 13., to jego organizatorzy zgłosiliby imprezę jako cykliczną. Nie było jednak takiej możliwości, bowiem przepisy jasno określają, że za cykliczne są traktowane zgromadzenia organizowane przez ten sam podmiot, w tym samym miejscu lub na tej samej trasie, co najmniej cztery razy w roku.

Ponadto według opracowanego terminarza lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych, pod warunkiem, że odbywały się w ciągu ostatnich trzech lat i miały na celu upamiętnienie „w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii Rzeczypospolitej Polskiej wydarzeń”.

- Niestety naszego marszu nie mogliśmy zgłosić jako zgromadzenia cyklicznego. Gdyby była taka możliwość, to zrobilibyśmy to, bo wtedy mielibyśmy większe zapewnienie bezpieczeństwa - mówił Artur Maciejewski, jeden z organizatorów marszu. Impreza odbywa się co roku w maju. Zorganizowało ją Stowarzyszenie Queerowy Maj, które zostało powołane dwa lata temu.

Okazuje się, że jak na razie, do 12 maja żaden podmiot nie wystąpił do wojewody małopolskiego o wydanie zgody na zgromadzenia cykliczne.

Marsz Równości rozpoczął się o godz. 15 na placu przed Muzeum Narodowym. Uczestnicy przeszli al. Krasińskiego, ul. Powiśle, Grodzką do Rynku, a dalej ul. Szewską, Piłsudskiego na plac przed muzeum. Demonstracja odbyła się pod hasłem „Cała przyjemność po naszej stronie”. Wzięli w niej udział m.in. przedstawiciele Partii Razem oraz sympatycy KOD-u. Podczas marszu zaprezentowano największą w Polsce, 30-metrową tęczową flagę oraz platformę z muzyką.

Uczestnicy marszu mieli żądania polityczne: wprowadzenia równości małżeńskiej i prawa do adopcji dzieci przez pary osób tej samej płci. - Żądamy też respektowania praw osób transpłciowych. Żądamy karania przestępstw z nienawiści. Żądamy zakazu stosowania tortur nazywanych terapią reparatywną. Żądamy systemowego przeciwdziałania dyskryminacji - mówił Artur Maciejewski.

Natomiast na Rynku od godz. 15 odbywała się manifestacja pod hasłem: „Stop homodyktatowi. Normalna rodzina przyszłością Europy!”. Zorganizowali ją: Stowarzyszenie Małopolscy Patrioci, Stowarzyszenie Trzecia Droga i Młodzież Wszechpolska. - To kontrmanifestacja przeciwko paradzie równości, której ideologia jawnie promuje grzech, zgorszenie, niszczy tradycyjny model rodziny. Stajemy w obronie normalnego modelu rodziny, który tworzy mężczyzna z kobietą. Uważamy, że to rodzina jest fundamentem każdego narodu - mówił Adrian Handzel ze Stowarzyszenia Małopolscy Patrioci.

Kiedy marsz zbliżał się do Rynku przedstawiciele kontrmanifestacji dołączyli na przodzie z transparentem „Marsz do Kobierzyna”, przebrani za doktorów i służby oczyszczania w strojach ochronnych.

Na Rynku obie strony zaczęły się przekrzykiwać. Narodowcy skandowali m.in.: „Rynek Krakowski nigdy nie będzie gejowski”, „Chłopak, dziewczyna, normalna rodzina”. Uczestnicy marszu odpowiadali: „Chodźcie z nami”.

Zabezpieczenie obu demonstracji przez kilkuset policjantów sprawiło, że nie doszło ekscesów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski