Dzisiejszy mecz będzie najprawdopodobniej jednym z ostatnich, jakie w roli szkoleniowca "Szarotek" poprowadzi Marek Ziętara. Wczoraj poinformował on, że po sezonie kończy swoją pracę z zespołem.
- We środę pomimo obowiązującego jeszcze dwa lata kontraktu, złożyłem na ręce pani prezes Agaty Michalskiej, rezygnację z prowadzenia pierwszej drużyny. Oczywiście zostanę z drużyną do końca sezonu i poprowadzę ją w tych trzech ostatnich meczach (Unią, Cracovią i Katowicami - przyp. mz). Wpływ na moją decyzję miały wyniki sportowe, jak również sprawy organizacyjne w klubie. Więcej szczegółów podam po zakończeniu rozgrywek - poinformował 43-letni szkoleniowiec, który rolę pierwszego szkoleniowca "Szarotek" pełnił od sezonu 2012/2013, a wcześniej pracował m.in. w Ciarko Sanok.
O tych meczach Unii i Podhala mówiono kiedyś w kategoriach klasyków. Obecnie obu ekipom daleko do krajowej czołówki, jak to było przed laty. Jednak - jak pokazuje historia spotkań - obecnie na brak emocji kibice nie mogą narzekać. - Myślę, że nowotarżanie nie odpuszczą. Zechcą udowodnić, że nie zasługują na ostanie miejsce w tabeli - uważa Jarosław Różański, najbardziej doświadczony zawodnik Unii rodem z Nowego Targu. - Nam się gra w tym sezonie z Podhalem wyjątkowo trudno, więc ci, którzy wybiorą się na mecz, nie powinni żałować.
Forma oświęcimian na finiszu fazy zasadniczej jest daleka od ideału. - Jest wypadkową wielu czynników, także nieustannych zawirowań w kadrze - uważa popularny "Różak". - Trzeba obdarzyć trenera Petera Mikulę kredytem zaufania. Ma swoją wizję, która - miejmy nadzieję - przyniesie wymierne efekty w odpowiednim momencie. Potyczka z Podhalem będzie częścią przygotowań do fazy play-off.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?