Swawolny charakter kota Mańka już trzeci raz zaprowadził go na drzewo, ale po raz pierwszy właściciele nie byli w stanie sami sprowadzić go z powrotem na ziemię.
Wspiął się na wysokość ok. 10 metrów, w dodatku na pień prawie pozbawiony gałęzi. Bezradny kot głośno miauczał. Był też głodny, bo spędził tam już ponad dobę.
– Mieliśmy obawy, że straż nie przyjedzie, bo nie wiedzieliśmy czy zajmuje się takimi sprawami – mówi Katarzyna Popielska. Właścicielka kota jest wdzięczna, że straż nie pozostała obojętna.
Strażacy bowiem przyjechali i przy pomocy przenośnej drabiny ściągnęli kota. Jego wybawcą został sekc. Marcin Bednarz, od dwóch lat będący w służbie Państwowej Straży Pożarnej w Myślenicach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?