- Nasz organizacja zrzesza wszystkie organizacje hodowlane w Polsce. Jet ich ponad 100, w sumie ponad 5 tysięcy ludzi. W każdym regionie takie pokazy odbywają się głównie jesienią, bo to jest okres, kiedy zwierzęta są już po lęgach. My je popieramy, bo to promocja ochrony i tworzenia nowych ras, a Małopolska to region szczególny, ponieważ na około 100 polskich ras gołębi i około 15 polskich ras drobiu, 70 procent to są właśnie rasy małopolskie – mówi prezes Polskiego Związku Hodowców Gołębi Rasowych i Drobnego Inwentarza Jan Pajka.
Nie jest wykluczone, że małopolski wkład w hodowlę wkrótce może się powiększyć za sprawą proszowickich miłośników gołębi. Podczas wystawy zaprezentowano kilka sztuk gołębi typu „proszowicki wystawowy” i „ryś proszowicki koroniasty”. Ambicją tutejszego stowarzyszenia hodowców Zielononóżka jest to, aby zostały zarejestrowane jako nowe rasy. Prezes Pajka zwraca jednak uwagę, że jest to procedura dość długa i skomplikowana. Wymaga co najmniej kilkuletniej pracy w zakresie bądź odtworzenia rasy dawnej, bądź stworzenia nowej w drodze krzyżówek.
- Myślę, że w przypadku proszowickiego koroniastego i proszowickiego wystawowego jest szansa na rejestrację krajową. Natomiast mamy na wystawie również starą rasę białka polska, która może zostać zarejestrowana w Europie – przekonuje prezes.
Podczas tegorocznego święta hodowców zwierząt jedną z głównych ról odgrywała... roślina. Organizatorzy postanowili spopularyzować krzew kłokoczki południowej, której sadzonkom nadali dumną nazwę proszowickiego krzewu różańcowego. Wynika to stąd, że z nasion kłokoczki niegdyś wyrabiano różańce.
- W naszym kraju kłokoczka występuje w naturalnych warunkach, ale jest jej bardzo niewiele, najwięcej na Podkarpaciu. W naszej okolicy natomiast można ją spotkać chyba jedynie w ogrodzie profesora Andrzeja Dubiela, członka naszego stowarzyszenia. To on mnie zainspirował do popularyzacji tego krzewu, który u nas jest praktycznie na wyginięciu – mówi prezes stowarzyszenia Zielononóżka Waldemar Bucki.
Miododajna kłokoczka południowa dorasta od 3-4 metrów wysokości i posiada białe kwiaty w kształcie gron. Jej nasiona po wyschnięciu wydają na wietrze charakterystyczny dźwięk. Pierwszych kilkanaście sadzonek zostało w niedzielę poświęconych i rozdanych zaproszonym gościom podczas mszy odprawionej przez ks. Jana Zwierzchowskiego. W przyszłym roku być może zostaną zaprezentowane różańce z nasion kłokoczki, które mają zastać wykonane w Zespole Placówek Caritas.
Podczas święta hodowców nie mogło zabraknąć wyboru Księżnej i Księcia Zielononóżki. Tym razem wybór padł na Monikę Wypych z Czuszowa oraz wicemarszałka województwa Łukasza Smółkę. O ile marszałek przyznaje, że jego domowa hodowla zwierząt jest dość skromna, to księżna ma na koncie spore sukcesy w tej dziedzinie.
- Razem z mężem, który zainteresował się tym jako pierwszy, hodujemy gołębie rasy rzeszowski wystawowy. W tym roku udało nam się zdobyć tytuł czempiona na wystawie w Kielcach. Dlatego uważam, że osiągamy dobre wyniki w hodowli. Ostatnio, gdy wstąpiliśmy do stowarzyszenia, zaczęliśmy tę pasję jeszcze rozwijać, nastawiając się na wystawanie gołębi na pokazach. Daje nam to dużą satysfakcję – mówi Monika Wypych.
Podczas wydarzenia nagrody dla wyróżniających się lokalnych hodowców wręczył prof. dr hab. inż. Krzysztof Duda, dyrektor Instytutu Zootechniki Państwowego Instytutu Badawczego Kraków – Balice. Otrzymały jest Stowarzyszenie proszowicki Hodowców Zielononóżka (jako organizacja) oraz Robert Bucki z Mniszowa (aktualny mistrz Polski w rasie zielononóżka kuropatwiana) i Andrzej Bąk z Kocmyrzowa.
Nagrody Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie przypadły stowarzyszeniu Zielononóżka oraz historykowi regionaliście Henrykowi Pomykalskiemu i prof. Andrzejowi Dubielowi.
Z kolei dyplomy ministra rolnictwa i rozwoju wsi otrzymali marszałek Łukasz Smółka, Monika Wypych, Eugeniusz Gwóźdź, Andrzej Garbacki, Krzysztof Wrona, dyrektor ZS w Piotrkowicach Małych Jarosław Okrajek, Robert Gajda, Andrzej Król i Krzysztof Wojtusik.
O to, by nikt nie był głodny zadbały panie z kół gospodyń w Czuszowie, Szreniawie i Szklanej, a Andrzej Bujak, właściciel restauracji Ara w Jastarni, wspólnie z uczniami ZS w Piotrkowicach Małych częstował wszystkich chętnych omletem. W części rozrywkowej wystąpił zespół Talizman złożony z uczennic ZS w Piotrkowicach Małych oraz Krzysztof Respondek z kabaretu Rak.
Bolt nagra pasażerów
- Są bezcenne i piękne. Małopolska ma ich najwięcej w Polsce! Zobacz!
- Ranking łowisk w Małopolsce. Gdzie na ryby? Wędkowanie w Krakowie i okolicach
- Dwór w Modlnicy w pięknej scenerii. Otworzył bramy dla turystów i mieszkańców
- Zamek Tenczyn z niezwyczajnymi widokami. Bramy znów otwarte dla turystów!
- Nowy sezon na zamku w Dobczycach rozpoczęty. Te atrakcje przyciągają turystów!
- Proszowice 15 lat temu. Zobacz jak zmieniło się miasto. Część II galerii
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?