- Pogoda trochę nam pokrzyżowała plany. Nic dziwnego, że w taki upał sądeczanie woleli wypoczywać nad wodą niż zjawić się pod ratuszem - mówi Piotr Bielski, koordynator Komitetu Referendalnego JOW w Nowym Sączu. - To nas jednak nie zraża - zapowiada.
Sądecki komitet zawiązał się w czerwcu i w ciągu dwóch miesięcy zgromadził ponad 130 osób, które popierają Ruch na rzecz JOW.
- Chcemy, żeby posłowie byli odpowiedzialni przed wyborcami, a to będzie możliwe jedynie po wprowadzeniu 460 jednomandatowych okręgów wyborczych do Sejmu - przekonuje Bielski. - JOW-y dają równe szanse kandydowania na posła, a zdobywca największej liczby głosów zostaje parlamentarzystą. To przejrzysty system.
Bielski dodaje, że obecnie szansę na wygraną mają kandydaci obsadzeni na pierwszych pięciu miejscach list. Pozostali - w jego opinii - są pionkami, których zadaniem jest pozyskać głosy dla listy konkretnej partii.
W referendum 6 września zdecydujemy o wprowadzeniu JOW-ów, finansowaniu partii politycznych z budżetu państwa oraz rozstrzyganiu wątpliwości przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?