MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Małopolanie idą w kamasze. Czasem tylko zrobią sobie przerwę na... ślub

Piotr Subik
archiwum
Wojsko. Prawie 100 byłych żołnierzy z Małopolski otrzyma w tym roku wezwania na obowiązkowe ćwiczenia rezerwistów. Znaczną część z nich przeszkoli 6. Brygada Powietrznodesantowa.

Krzysztof Sojka z Niepołomic służbę w „czerwonych beretach” pełnił do 2006 r. Ma za sobą wyjazd na misję na Bałkanach. Przez ostatnie lata właściwie nie miał kontaktu z armią. Wezwanie do wojska dostał kilka dni temu. We wrześniu ma się stawić w jednej z jednostek w Krakowie.

– To będzie dwadzieścia dni odnowy biologicznej, mam nadzieję, że zrzucę przynajmniej ze dwa kilo. No i we wrześniu raczej na poligonie nie zmarznę – śmieje się Krzysztof Sojka.

A już na poważnie dodaje: – Specjalnie się przed tym nie bronię. Myślę, że mógłbym się odwołać, ale zaproszenie było bardzo kulturalne. Przez ten czas w wojsku zmieniło się wiele – mieliśmy kałasznikowy, a teraz są beryle, weszły do użytku pociski przeciwpancerne spike. Do tego człowiek wyszedł z wprawy w strzelaniu. Warto sobie to przypomnieć.

Szósta brygada przeszkoli w tym roku 60 rezerwistów, z czego połowę w 16. batalionie powietrznodesantowym w Krakowie. To elitarna jednostka, z doświadczeniami m.in. z Iraku i Afganistanu.

– Chcemy, aby szkolenie rezerwistów było jak najbardziej efektywne, dlatego zawsze towarzyszy mu wyjazd na poligon – tłumaczy kpt. Marcin Gil z dowództwa 6. BPD. Niestety, żołnierze nie będą mieli podczas szkolenia szans na oddanie skoków spadochronowych.

Musieliby przejść badania lekarskie i przeszkolenie spadochronowe na nowym sprzęcie. Za to będą sobie przypominać, jak się strzela, porusza w leśnym terenie itp. – Odświeżą sobie podstawowe umiejętności i nawyki – mówi kpt. Marcin Gil.

Przed rokiem 6. BPD przeszkoliła aż 350 rezerwistów. Był wśród nich były żołnierz, który na ćwiczenia stawił się karnie przed weekendem, poprosił dowódcę o urlop, w sobotę ożenił się, a w poniedziałek wrócił do jednostki i był gotowy do wyjazdu na poligon. Zupełnie trzeźwy.

– Absolutnie zmieniło się podejście rezerwistów do ćwiczeń. Kiedyś część już w podróży z domu do jednostki „świętowała” pójście w kamasze. Teraz nie ma żadnych problemów wynikających z picia alkoholu czy braku dyscypliny – podkreśla kpt. Marcin Gil.

Z danych Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Krakowie wynika, że od września do listopada 2015 r. na obowiązkowe ćwiczenia rezerwistów zakwalifikowano 99 osób z Małopolski. W zeszłym roku było ich 500. W całej Polsce MON zamierza przeszkolić do końca roku ok. 12 tys. rezerwistów (w ub. roku – 7 tys.). Pierwsze duże ćwiczenia rezerwistów zorganizowano pod koniec marca w Tarnowskich Górach. Wzięło w nich udział ponad 500 osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski