Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Majchrowski na luzie, Lasota w dobrym stylu

Arkadiusz Maciejowski
Jacek Majchrowski i Marek Lasota
Jacek Majchrowski i Marek Lasota Fot. Anna Kaczmarz i Andrzej Banaś
O tym się mówi. Oceniamy debatę kandytatów przed II turą wyborów. Prezydent sprawia wrażenie, jakby chciał powiedzieć, że nie ma z kim przegrać. Jego rywal jest bardziej skupiony.

Ostatnia przed drugą turą wyborów debata telewizyjna między Jackiem Majchrowskim a Markiem Lasotą przypominała bardziej rozmowę dwóch dżentelmenów niż zażartą walkę na argumenty.

Postanowiliśmy przeanalizować, jak wize­runkowo wypadli na antenie TVP Kraków kandydaci na prezydenta Krakowa.

Nie skupialiśmy się jednak na ich merytorycznym przygotowaniu. Tutaj, ze względu na swoje ogromne doświadczenie w kierowaniu miastem, zdecydowanie wygrywa Jacek Maj­chrowski.

Choć odnosi się do Lasoty z dużym szacunkiem, dało się odczuć podczas debaty, że czuł się zdecydowanie pewniej i był bardziej rozluźniony. Skupiał się głównie na poprawianiu okleiny stołu, a nie na słuchaniu odpowiedzi swojego rywala na pytanie, które sam mu zadał.

Młodszy o trzynaście lat od Majchrowskiego kandydat PiS najwyraźniej przeszedł jednak skuteczne szkolenie z marketingu politycznego i wiele nad­rabia swoim wizerunkiem. Wysoki, opalony, w dobrze skrojonym garniturze i niemal przyklejonym do ust uśmiechem – Lasota budził zaufanie i sympatię. Wyraźnie był mocniej skupiony zarówno na rozmowie, jak i na tym, jak się prezentuje przed kamerą.

Cały czas trzymał ręce na stole, sugerując, że nie ma nic do ukrycia. W przeciwieństwie do swojego konkurenta, nie pozwolił sobie na nonszalancki styl siedzenia. Jacek Majchrowski z kolei – często podpierając się łokciami o oparcie fotela – z uśmiechem spoglądał na Lasotę odpowiadającego na zadawane pytania.

Prezydent w swoim stylu skupiał się bardziej na tym, co mówi, a nie jak mówi. Sprawiał przy tym wrażenie dość zmęczonego i znużonego przekonywaniem do swoich argumentów, tak jakby wiedział, że i tak zwycięży w wyborach.

Natomiast dobry wynik Lasoty w pierwszej turze (blisko 27 proc., Majchrowski – 39 proc.) dodał mu tylko wigoru i wiary, że to on zostanie nowym prezydentem. Pytanie tylko, czy krakowianie chcą takiej nowej energii.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski