Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkanie w Polsce to dobra lokata

Janusz Michalczak
Janusz Michalczak
(zdjęcie ilustracyjne)
(zdjęcie ilustracyjne) Sławomir Kowalski
Rynek pierwotny. Rozwój branży mieszkaniowej nasz kraj w dużym stopniu zawdzięcza inwestorom przybyłym z zagranicy.

Krajowy rynek nieruchomości cieszy się coraz większą popularnością w Niemczech, Austrii czy Szwajcarii, jednak liderami w dalszym ciągu pozostają obywatele Ukrainy. Obcokrajowcy inwestują zarówno w lokale mieszkalne jak i użytkowe.

Duże miasta wiodą prym

Zdaniem specjalistów, tendencja ta w następnych latach będzie się nasilać. Branża deweloperska przeżywa złoty okres. Jak wynika z danych zamieszczonych przez GUS, w 2016 roku zostało oddanych do użytku około 79 tys. nowych mieszkań. Na wyniki sprzedaży wpływ mają również transakcje zrealizowane przez obcokrajowców.

Dużym zainteresowaniem zagranicznych turystów cieszą się inwestycje zlokalizowane nad polskim morzem. Ulokowanie kapitału w nadmorskiej miejscowości jest opłacalne z uwagi na stosunkowo tani pobyt nad polskim morzem. Poza tym większość ministerstw rekomenduje wizytę w naszym kraju jako bezpieczną. Według danych MSWiA, obcokrajowcy w 2016 roku kupili w Polsce ponad 4 tysiące mieszkań i prawie 2 tys. lokali użytkowych. W porównaniu z rokiem 2012 jest to aż o 64 procent więcej transakcji.

Zgodnie z opublikowanym raportem, cudzoziemcy zakupili najwięcej nieruchomości na terenie województwa mazowieckiego (294 tys. mkw.), małopolskiego (99,2 tys. mkw.), a także dolnośląskiego (57,2 tys. mkw.).

Liderem rynku jest Warszawa (1963 lokale, w tym 1256 mieszkalnych) oraz Kraków (1016 lokali, w tym 696 mieszkalnych).

- Z każdym rokiem widać rosnące zainteresowanie rodzimym rynkiem nieruchomości wśród obywateli pochodzących z innych krajów - twierdzi Piotr Kijanka, dyrektor w Grupie Deweloperskiej Geo. - Jest to dla nas bardzo dobra informacja, ponieważ taka sytuacja wpływa na dynamiczny rozwój rynku - dodaje.

Liderami są Ukraińcy

Jak wynika ze sprawozdania MSWiA, Ukraińcy nabyli w Polsce niemal 64 tys. mkw. powierzchni. Tym samym wyprzedzili Niemców o około 43 tys. mkw., a także Brytyjczyków o blisko 18 tys. mkw.

- Od dłuższego czasu obserwujemy wzrost zainteresowania mieszkaniami w Krakowie, w głównej mierze wśród Ukraińców. Inwestują oni w nieruchomości z wyższej półki, przykładem jest Fabryka Czekolady, znajdująca się blisko centrum Krakowa - potwierdza Piotr Kijanka.

Sytuacja polityczna panująca na Ukrainie sprawia, że obywatele tego kraju coraz częściej decydują się na emigrację. Według danych zamieszczonych przez NBP, w samym 2015 roku, do Polski przybyło niemal milion Ukraińców.

Większość z nich podejmuje pracę bądź rozpoczyna studia na uczelniach wyższych. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie, które tutaj otrzymują, jest znacznie wyższe niż w ich rodzimym kraju. Nie zdumiewa zatem rosnący popyt na polskie nieruchomości.

Zgodnie z polskim prawem, przy nabywaniu nieruchomości przez obcokrajowców jest wymagane zezwolenie MSWiA, jednak nie dotyczy lokali użytkowych i mieszkań. Jest ono konieczne wyłącznie dla inwestorów pochodzących spoza UE przy transakcjach dotyczących lokali znajdujących się w przygranicznych miejscowościach.

Ubiegając się o kredyt, cudzoziemiec musi przedstawić dokument potwierdzający przynajmniej sześciomiesięczny okres zatrudnienia. W przypadku pobierania dochodów z różnych źródeł, dokumentacja musi obejmować okres dwunastu miesięcy.

WIDEO: Ceramika w mieszkaniu. Jak urządzić wnętrze?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski